„Będę się nadal wywdzięczał swoją modlitwą, jak ufam w niebie, w domu naszego Ojca”. Rawianie pożegnali Księdza prałata Mieczysława Iwanickiego…

erawaMiasto
komentarzy

– Podczas modlitwy jutrzni, Ksiądz prałat przekroczył próg życia. Kończąc swe życie jak Papież, ufnym i pokornym słowem „Amen, niech się tak stanie” – takimi słowami swoją homilię podczas pogrzebowej mszy kończył metropolita częstochowski Abp. Wacław Depo. Tuż po godzinie 13:00, w strugach deszczu, zakończyła się ostatnia droga Księdza prałata Mieczysława Iwanickiego. Godnie swojego dziekana żegnali między innymi mieszkańcy Rawy Mazowieckiej.

Uroczystości pogrzebowe w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej rozpoczęły się punktualnie o godzinie 10:00. Kościół po brzegi wypełniony był osobami, które związane były z Księdzem Iwanickim. Była najbliższa rodzina, przedstawiciele duchowieństwa, siostry zakonne z kilku zgromadzeń oraz samorządowcy. Nie zabrakło również mieszkańców Rawy Mazowieckiej, ci szczelnie wypełnili plac przed kościołem. Do nich, poprzez odczytane słowa testamentu przemówił sam prałat Iwanicki.
– Dziękuje parafianom z Rawy Mazowieckiej za wasze otwarte serca, wyrozumiałość i atmosferę życia rodzinnego w waszych parafiach. Będę się nadal wywdzięczał swoją modlitwą, jak ufam w niebie, w domu naszego Ojca.

Previous Image
Next Image

info heading

info content


– Odszedł wielki, wspaniały, dobry człowiek. Ksiądz Prałat dla nas wszystkich to chodząca wiara, mądrość i dobroć – mówił podczas pożegnania starosta rawski, Józef Matysiak, wspominając lata posługi Księdza w naszym powiecie. – Tak trudno jest mówić o kimś w czasie przeszłym, o kimś z kim było się tak blisko. Nasz niezapomniany i drogi naszemu sercu Księże prałacie, dziękujemy za to, że czynnie i z zaangażowaniem uczestniczyłeś w życiu naszego miasta. Tak bardzo cieszyła Cię każda nowo powstała inwestycja. Dla każdego miałeś dobre słowo, ciepły przyjazny uśmiech – podkreślała, w mocno emocjonalnym wystąpieniu, Grażyna Dębska, przewodnicząca rady miasta Rawa Mazowiecka.

Wyjątkowo Księdza prałata Mieczysława wspomina także jego następca, ksiądz Bogumił Karp.  – Księdza znałem 25 lat. Jednak ten ostatni miesiąc kiedy jestem tu w Rawie i czas Jego umierania pozostaną w mojej pamięci szczególnie. Pozostanę pod wrażeniem tych chwil, słów, które wypowiadał „Bóg zapłać” i tej Jego ogromnej wdzięczności – wspomina duchowny.

Ksiądz prałat Mieczysław Iwanicki spoczął w mogile tuż przy głównej alei cmentarza w Rawie Mazowieckiej.

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz