Rusza sprawa kierowcy TiR-a, który w 2011 roku uczestniczył w poważnym wypadku w Chrzczonowicach w powiecie skierniewickim. W wyniku zdarzenia zginęło wtedy osiem osób…

erawaPowiat
komentarzy

Po prawie czterech latach od tragicznego wypadku w Chrzczonowicach, rusza proces kierowcy TiR-a, który doprowadził do zderzenia z busem przewożącym pracowników firmy ochroniarskiej. W zdarzeniu zginęło osiem osób, a dziesięć zostało poważnie rannych. Prokuratura postawiła kierowcy ciężarówki zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

Osiem ofiar śmiertelnych i dziesięć osób poważnie rannych. Taki był wynik tragicznego wypadku, który miał miejsce w czerwcu 2011 roku na drodze S8 między Kowiesami a Rawą Mazowiecką. Początkowo mówiło się, że w dużym aucie pękła opona, jednak zdaniem biegłych, którzy w trakcie śledztwa przygotowywali opinie dla prokuratury, przyczyną tragedii na S8 było zjechanie kierowcy TIR-a na przeciwległy pas ruchu. Jak podawali biegli, w chwili wypadku samochód był sprawny technicznie, a pęknięcie opony nastąpiło w wyniku zderzenia z innym pojazdem.

Prokuratura rejonowa w Rawie Mazowieckiej akt oskarżenia przeciwko kierowcy TiR-a skierowała do Sądu Okręgowego w Łodzi w kwietniu 2012 roku. Mężczyzna podczas procesu ma odpowiadać za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
– Akt oskarżenia skierowaliśmy najszybciej jak się dało. Jednak ustalenie terminu rozpraw należy do sądu i nie nam oceniać jak długo to trwa. Teraz sprawa potoczy się szybko, są ustalone trzy terminy rozpraw, dwie w maju 25 i 26, a także jedna 2 czerwca. Wiemy, że przed rozpoczęciem procesu, Sąd Okręgowy w Łodzi zwrócił się  o wydanie dodatkowych opinii biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych – mówi prokurator Andrzej Nowak.

Kierowca TiR-a nie przyznaje się do winy.

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz