100 tysięcy złotych zaplanowane do wydania w ramach tzw. budżetu obywatelskiego zapisano w tegorocznym budżecie Miasta Rawa Mazowiecka. Wedle idei, mieszkańcy będą mogli zadecydować na jaką inwestycję zostanie wydana zapisana kwota. W praktyce jednak, w tym roku może być trudno z pełną realizacją pomysłu. Urzędnicy bowiem dopiero przystępują do tworzenia odpowiednich regulaminów.
O budżecie obywatelskim w Rawie Mazowieckiej mówi się od pewnego czasu. Już poprzedni burmistrz Eugeniusz Góraj wspominał o takim rozwiązaniu, choć realizacja w praktyce pozostawiała wiele do życzenia. Idea promowana przez samorządowca przełożyła się jednak na budżetowe zapisy. W prowizorium pojawiło się pół miliona złotych, które wydane miało być w ramach budżetu obywatelskiego.
Obecni włodarze miasta sumę tę zredukowali do 100 tysięcy złotych. Wszystko przez to, że w mieście nie ma jeszcze odpowiednich zasad rozdysponowania takowych środków.
– Ograniczyliśmy kwotę w związku z tym, że póki co nie mamy jeszcze ustalonego regulaminu pracy. Chcemy, żeby cały program związany z tym budżetem był mocno dopracowany. Wiemy, że w ubiegłym roku, w wielu miastach to poszło w dziwnych kierunkach, były na przykład realizowane z tego budżetu inwestycje w szkołach. A nie o to chodzi. Chcemy, żeby to były inicjatywy oddolne, by zmobilizować mieszkańców do uczestnictwa w tworzeniu budżetu i w sprawach różnych inwestycji w mieście – podkreśla burmistrz Rawy Mazowieckiej Dariusz Misztal.
Jak zapewnia burmistrz, tworzenie odpowiedniego regulaminu ma odbyć się dość sprawnie i w przeciągu miesiąca dokument powinien być gotowy. Na razie nie wiemy jednak, jak idea ma być realizowana w praktyce i na ile konkretne, inwestycyjne zadania będą zależały od demokratycznej woli rawian.