24-letni mieszkaniec powiatu opoczyńskiego został zatrzymany przez rawską policję. Mężczyzna skradł elektronarzędzia warte 1400 zł, po czym zastawił je w lombardzie. Teraz za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony piątek (18.03) dyżurny rawskiej policji został powiadomiony, że na jedną z posesji w Rawie Mazowieckiej, między godziną 10:00 a 14:00, wjechał nieznany samochód osobowy Opel Astra. Pojazdem tym poruszał się mężczyzna, który wszedł do budynku i wyniósł z niego wspomniane przedmioty.
– Zawiadamiający zdarzenie to odczytał z zapisu monitoringu. Natychmiast powiadomił policjantów i przekazał opis. Później, około godziny 16:00, w Rawie na ulicy Zamkowa Wola zauważył Opla. Wskazał go policjantom, którzy przyjechali na miejsce i zatrzymali 24-latka z powiatu opoczyńskiego – informuje nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Mężczyzna zatrzymany przez mundurowych okazał się być pod wpływem alkoholu. W organizmie miał ponad dwa promile. Dopiero po wytrzeźwieniu wyjaśnił, że w Rawie Mazowieckiej pojawił się wraz z ojcem, którego przywiózł na kurs operatora podnośników budowlanych. Kradzieży dokonał w międzyczasie, gdy czekał na zakończenie kursu.
– Kiedy czekał, zauważył na sąsiedniej posesji budowę. Pomyślał, że może uda mu się coś ukraść. Podjechał raz, żeby zorientować się w sytuacji a następnie drugi raz, żeby wynieść sprzęt. Ze skradzionymi rzeczami pojechał do lombardu, gdzie zastawił łup. Za pieniądze kupił sobie kilka piw i dalej czekał na zakończenie kursu. Około godziny 16:00 został zatrzymany – relacjonuje nadkom. Sokołowska.
Odzyskane przez policję przedmioty wróciły do właściciela. 24-latek usłyszał natomiast zarzut kradzieży (do 5 lat pozbawienia wolności) i jazdy pod wpływem alkoholu (do 2 lat). Mężczyzna przyznał się do obydwu czynów.