Śmigus-Dyngus, czyli Lany Poniedziałek zgodnie z tradycją musi być mokry. Policja ostrzega jednak, aby nie mylić tradycji z chuligańskimi wybrykami. Te mogą być karane mandatami lub nawet skończyć się w sądzie i więzieniu. I choć w tym roku aura nie sprzyja, warto pamiętać, by w laniu wodą, mimo wszystko mieć umiar.
Lany Poniedziałek to dzień, w którym niezależnie od pogody, każdy powinien zostać oblany wodą. Policja apeluje jednak o zdrowy rozsądek, tak, aby wielkanocna tradycja nie przerodziła się w chuligańskie wybryki.
– Z doświadczeń lat ubiegłych wynika, iż nie wszystkie osoby kultywujące tę tradycję potrafią zachować umiar i często przekraczają zwyczajowo przyjęte normy – informuje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. Młodzież, która pojawia się na ulicach miast z wiadrami wody i innymi akcesoriami służącymi do oblewania, często zapomina o rozsądku. Woda wylewana jest na przypadkowych przechodniów, którzy nie koniecznie chcą brać udział w takiej formie kultywowania tradycji. Jak podaje Policja, popularne są również plastikowe woreczki z wodą zrzucane z okien na pieszych.
Należy pamiętać, że oblewanie wodą nie jest karalne. Jednak w momencie przerodzenia się zwyczaju w zachowania naruszające nietykalność cielesną innych, zagrażające ich zdrowiu i życiu – łamane jest prawo. Za takie wybryki może grozić nie tylko kara grzywny, ale i pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Dziś więc wiadro z wodą warto zamienić na symboliczną śnieżkę…