Dokładnie 18 lat musieli czekać kibice łódzkiego Widzewa na kolejne zwycięstwo swoich ulubieńców nad Lechem Poznań w meczu przed własną publicznością. Widzewiacy już w poprzednim sezonie pokonali tego rywala na wyjeździe, lecz w obecnej kampanii powtórzyli to osiągnięcie na swoim stadionie. Jaki był to mecz?
Słaby początek sezonu
Zanim przejdziemy do bezpośredniego omówienia ostatniej rywalizacji, w której łódzki Widzew zmierzył się z Lechem Poznań – warto zacząć od początku, czyli pierwszej rywalizacji w nowej kampanii. Widzewiacy przystąpili do rozgrywek pierwszej kolejki w poniedziałek, gdzie w Mielcu rywalizowali ze Stalą. Superbet Zakłady Bukmacherskie przed rozpoczęciem tego pojedynku wskazywały, że ekipa przyjezdna ma większe szanse na zwycięstwo. Część osób zwracała jednak uwagę na osłabienia w składzie łódzkiego Widzewa, z którego odszedł Sanchez, a kontuzjowany jest Bartłomiej Pawłowski.
Widzew przystąpił do pierwszego spotkania ligowego w tym sezonie w mocno zmienionym składzie w porównaniu do poprzedniej kampanii. Po zakończeniu tej rywalizacji kibice mieli pretensje do trenera w związku z nieudanymi wyborami w wyjściowym garniturze.
Pierwszą bramkę w rywalizacji Widzewa ze Stalą Mielec zdobyła ekipa gospodarzy. Stal wykorzystała swoją przewagę w pierwszej połowie pojedynku i zdobyła gola do szatni. Po zmianie stron obraz tej rywalizacji się odmienił. Punktem zwrotnym były 3 zmiany, których dokonał szkoleniowiec Widzewa w drugiej połowie. W ciągu kilku minut po dokonaniu tych roszad Widzew zdobył wyrównującą bramkę, która została anulowana z powodu pozycji spalonej. Łodzianie nie poddali się i ostatecznie doprowadzili do remisu po trafieniu rezerwowego.
Gdy wydawało się, że Widzew ma wszystkie argumenty w swoich rękach, aby ostatecznie sięgnąć po wygraną, to łodzianie złapali czerwoną kartkę, która skomplikowała losy tego pojedynku. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który z przebiegu gry był zasłużonym rezultatem, lecz biorąc pod uwagę przewidywania zakładów sportowych – Widzew był faworytem.
Wielki mecz z Lechem
Przeanalizowanie pierwszego spotkania Widzewa w tym sezonie było niezwykle istotne dla zbudowania narracji przed drugą rywalizacją. Widzewiacy zagrali poniżej oczekiwań ze Stalą Mielec, więc kibice obawiali się występu z wyżej notowanym Lechem Poznań. Szczególnie, że statystyki w ostatnich latach wyraźnie nie przemawiały na korzyść łódzkiego Widzewa w meczach rozgrywanych w Sercu Łodzi. Zakłady bukmacherskie przed pierwszym gwizdkiem sędziego faworyzowały gości. Lech przystępował do tego meczu jako drużyna, która wywalczyła komplet punktów w pierwszym spotkaniu, a dodatkowo pokonała w nim wymagającego rywala. Patrząc na dyspozycję obu zespołów pierwszej kolejce, a także jakość składów trzeba przyznać, że takie przewidywania były w pełni zasłużone.
Widzewiacy pokazali jednak, że mecz meczowi nie jest równy i od pierwszych minut rywalizacji z Lechem Poznań mocno siedli na swojego przeciwnika. Łodzianie bardzo szybko zdobyli otwierającą bramkę. Widzew nie zamierzał się jednak cofać i szedł po kolejne gole. Ostatecznie udało im się dokonać tej sztuki po rzucie wolnym, który skończył w bramce Mrozka. Widzewiacy mieli w tej sytuacji sporo szczęścia w związku z rykoszetem, który zmylił bramkarza. Mówi się jednak, że szczęście pomaga lepszym.
Przy dwubramkowym prowadzeniu gospodarzy goście musieli dokonać zmian taktycznych, aby wrócić do tej rywalizacji. Nowy trener Lecha Poznań zauważył, że gospodarze dominują szczególnie w wysokim pressingu, więc wprowadził kilka korekt taktycznych, które ostatecznie okazały się skuteczne. Lech zaczął sobie radzić lepiej na boisku, czego efektem była zdobyta bramka przez Ishaka. W tym momencie rywalizacji wydawało się, że kolejne trafienia dla ekipy Kolejorza są tylko formalnością.
Lech miał przewagę również po zmianie stron, co udokumentował w końcówce strzeloną bramką. Ostatecznie po interwencji systemu VAR – gol został anulowany. Goście praktycznie do samego końca przebywali pod bramką Widzewa, lecz nie udało im się wyrównać.
Po 2 rozegranych spotkaniach łódzki Widzew ma na koncie 4 punkty i plasuje się w ligowej czołówce, natomiast Lech jest za plecami tego zespołu. Prezes Widzewa w jednym z pomeczowych wywiadów przyznał, że celem jego zespołu jest 50 punktów i poprawienie wyniku z ubiegłej kampanii. Jak takie założenia oceniają zakłady bukmacherskie? Trzeba przyznać, że przewidywania dla ekipy z Łodzi nie są zbyt korzystne. Widzew co prawda nie jest wymieniany w gronie drużyn, które mają walczyć o utrzymanie, ale również nie jest typowany do rywalizacji o europejskie puchary. Na podstawie proponowanych kursów długoterminowych bardziej prawdopodobne wydaje się zakończenie rywalizacji po raz kolejny w środku ligowej tabeli.
Kolejne mecze
Po 2 rozegranych spotkaniach piłkarze łódzkiego Widzewa mają na koncie 4 wywalczone punkty i plasują się na piątym miejscu w tabeli. Łodzianie w następnych kolejkach mają przed sobą wizję rywalizacji wyjazdowej z Cracovią, a także pojedynki ze Śląskiem Wrocław i Pogonią Szczecin. 2 ostatnie zespoły są tutaj typowane do walki o awans do europejskich pucharów, dlatego jeśli łodzianie marzą o występach w Europie, to muszą szukać punktów w starciach z takimi przeciwnikami. Zakłady bukmacherskie prawdopodobnie nie będą faworyzowały ekipy z Łodzi, ale o tym, że kursy w Ekstraklasie nie grają najlepiej, świadczy poprzednia seria gier i wygrana Widzewa z Lechem. Ekstraklasa to jedne z najbardziej nieprzewidywalnych rozgrywek w europejskiej piłce, więc tutaj wszystko będzie możliwe.
Więcej propozycji do obstawiania meczów z udziałem łódzkiego Widzewa znajdziesz na stronie zakładów bukmacherskich Superbet. Jeśli należysz do grona miłośników sportu, to znajdziesz tam również transmisje wydarzeń sportowych na żywo i za darmo.
Jeśli szukasz informacji na temat wydarzeń sportowych w naszym regionie, to sprawdź zakładkę SPORT.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.superbet.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 24.10.2019 r., o nr PS4.6831.5.2019.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – Senior Project Manager, redaktor naczelny serwisu Zagranie, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej, a także tenisa ziemnego.