Trzecia sztafeta morsowa przechodzi do historii jako wyjątkowa. Wydarzeniu towarzyszyły trzy aktywności.
W ubiegły weekend (14-15.12) w Białej Rawskiej odnotowano niecodzienny wzrost temperatury. A wszystko związane jest oczywiście z Aktywną Zimową Sztafetą, której tegoroczna odsłona była już trzecią i zupełnie wyjątkową.
— Brakowało kolejnych elementów układanki. Stąd sztafeta rowerowa i przy współpracy z lokalnym klubem „Białka” sztafeta biegowa. Trzeba było wykorzystać ten teren, który jest fantastycznie przygotowany – mówi Krzysztof Duda z Jeleni w Terenie, czyli współorganizator wydarzenia.
Podczas tegorocznej sztafety organizatorzy postanowili podjąć niesamowite wyzwanie. Morsy w wodzie spędziły łącznie 24 godziny i 24 minuty – tym samym bijąc rekord Polski.
— Przygotowując tę sztafetę wzięliśmy pod uwagę wszystkie okoliczności i wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie utrzymać ciągłość. W wodzie cały czas było kilkanaście osób, które systematycznie się wymieniały – tłumaczy Krzysztof Duda.
Jak zapowiadają organizatorzy, ale i burmistrz Jacek Otulak – w Białej Rawskiej z morsami na kolejnej sztafecie widzimy się już za rok. Może wtedy i Ty zaczniesz swoją przygodę z zimną wodą?
— To przełamywanie własnych ograniczeń. O ile ciało może wytrzymać dosyć dużo, a zwłaszcza morsy, które są w jakiś sposób przygotowane do przebywania w zimnej wodzie, to jednak ponad 24 godziny. Wiąże się to z naprawdę dużym przygotowaniem psychicznym. Trzeba mieć zimną głowę, ona będzie nam mówiła, że nie damy rady, że nie wytrzymamy, że umrzemy, że zapalenie płuc. A my przeprogramowujemy siebie. Bo morsy to niesamowite osoby o wielkich sercach – dodaje Krzysztof Duda.
Zdjęcia z wydarzenia znajdziecie w naszej fotogalerii.