Czterech mieszkańców Rawy Mazowieckiej w wieku 21, 24 i 25 lat zatrzymali rawscy mundurowi w związku z pobiciem, do jakiego doszło w połowie listopada. Policjanci dopiero teraz dowiedzieli się o wspomnianym zdarzeniu. 35-letni rawianin został zaatakowany i dotkliwie pobity na terenie działek przy ulicy Skierniewickiej. Pomimo kilku tygodni, które upłynęły od zajścia, potencjalnych sprawców udało się zatrzymać dość sprawnie…
Do pobicia rawianina doszło w nocy 13 listopada w jednej z działkowych altanek. Do budynku wtargnęło czterech mężczyzn, którzy zaczęli bić i kopać znajdującego się tam poszkodowanego. Jak relacjonuje Karolina Sokołowska, oficer prasowy KPP w Rawie Mazowieckiej, całe zajście miało wyjątkowo drastyczny charakter.
– Napastnicy za nogi zaciągnęli poszkodowanego nad Rawkę. Tam przerzucili przez ogrodzenie, bili, kopali, grozili pozbawieniem życia – relacjonuje nadkomisarz Sokołowska.
Sprawcy przykładali 35-latkowi nóż do szyi i przypalali go cygarami. Dopiero, gdy po jednym z kopnięć, poszkodowany mężczyzna wpadł do rzeki, pojawiła się szansa ucieczki. Mężczyzna zdołał przepłynąć na drugi brzeg i uciec przed oprawcami.
Rawscy policjanci kilkanaście godzin po otrzymaniu informacji zatrzymali trzech napastników. Okazali się być nimi mieszkańcy Rawy, dwóch w wieku 21 i jeden 25 lat. Wszyscy trzej przyznali się do pobicia. Dzień później – 1 grudnia, funkcjonariusze zatrzymali ostatniego ze sprawców, 24-letniego rawianina.
– Mężczyznom za pobicie grozi do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast za groźby – do 2 lat więzienia – dodaje Karolina Sokołowska.