Jeden dzień zabawy, start o godzinie 14:00, koniec o północy. Dużymi krokami zbliża się tegoroczna „Rawska Majówka”. Czy zmieniona formuła największej plenerowej imprezy przekona mieszkańców miasta? Patrząc na zapowiadane atrakcje oraz portfolio firmy odpowiedzialnej za nie, jest na to szansa.
W rawskim ratuszu chyba nikt nie ukrywa, że formuła tegorocznej majówki została stworzona na podstawie ubiegłorocznego finału plebiscytu na najmilsze miasto, który rawscy włodarze uważnie podpatrywali. Właśnie stąd wziął się pomysł na jednodniową zabawę i atrakcje, które wychodzą poza schemat przewidywalnego wesołego miasteczka. Pomimo wstępnej fali krytyki nowego rozwiązania, sporo wskazuje na to, że w dużej części nowa majówka będzie strzałem w dziesiątkę.
> Kliknij i sprawdź szczegółowy program „Rawskiej Majówki 2014”
O ile lokalny ratusz może nie u wszystkich budzić organizacyjne zaufanie, o tyle firma „Event Factory” posiada w tej materii spore doświadczenie, potwierdzone okazałym portfolio. Na swoim koncie ma organizację rozrywkowych przedsięwzięć dla wielu polskich samorządów oraz firm. To właśnie ten podmiot będzie odpowiedzialny za dodatkowe atrakcje w Rawie. Wśród nich znajdziemy między innymi, specjalny system do walk laserowych, kosmiczną odmianę „sumo”, gigantyczne piłkarzyki, czy wreszcie strefę elektronicznych symulatorów. Dokładając do tego specjalną przestrzeń dla najmłodszych oraz strefę warsztatową, możemy sobie wyobrazić całkiem kompletną, rekreacyjną imprezę dla całych rodzin (Kliknij i przeczytaj informację prasową na temat planowanych atrakcji).
Czy więc w tym roku będziemy świadkami „drugiego życia” największej plenerowej imprezy w mieście? To oczywiście pokaże czas. Sporo wskazuje jednak na to, iż wreszcie majówka wpisze się w obraz nowoczesnego, rodzinnego pikniku. To może być zarówno jej największą zaletą, jak i wadą. W tym klimacie miłośnicy grillowanej kiełbaski i piwa mogą bowiem czuć się wyjątkowo nieswojo.