64-letnia mieszkanka powiatu rawskiego chciała pomóc rzekomemu żołnierzowi wywieźć z Kabulu 2,5 miliona dolarów. Miała dostać za to 300 tysięcy złotych. Dała się oszukać i straciła oszczędności swojego życia.
Pod koniec minionego roku rawska policja powiadomiona została przez kobietę, że prawdopodobnie została oszukana. Z przekazanych informacji wynikało, iż z 64-latką przez Internet nawiązała kontakt osoba podająca się za amerykańskiego żołnierza służącego w Kabulu.
– Korespondowali ze sobą przez jakiś czas. W pewnym momencie „żołnierz” zwierzył się, że służąc w Kabulu, skupując złoto od tamtejszych mieszkańców i sprzedając je za granicą, zarobił ponad 2,5 miliona dolarów. Nie może ich wywieźć, ale może je wysłać paczką na jej adres. Za pomoc zaoferował kobiecie 300 tysięcy złotych – informuje nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Mieszkanka powiatu rawskiego podała swój adres, ale zamiast paczki otrzymała informację, że przesyłka została zatrzymana przez Urząd Celny. Aby ją otrzymać konieczne jest uiszczenie wysokiej opłaty. Kobieta, w nadziei na duży zysk, przelała swoje oszczędności na wskazane konto. Kiedy jednak dostała kolejną wiadomość o konieczności wpłacenia następnej sumy – zaniepokoiła się i zgłosiła sprawę mundurowym.
Apelujemy o rozsądek. Takie „okazje” zawsze należy konsultować z rodziną lub znajomymi. Nie należy przelewać pieniędzy na konta osób poznanych w sieci. Warto poszukać w Internecie informacji o osobach, które nawiązują z nami znajomość na portalach społecznościowych, zobaczyć, jakich i czy w ogóle mają znajomych.
W sieci można też znaleźć informacje o różnego rodzaju oszustwach, sposobach działania sprawców. Warto poczytać i rozważyć, czy to nie nas ktoś próbuje wykorzystać.