RKS Mazovia w ramach 30. kolejki rozegrała mecz z kolejnym przeciwnikiem, tym razem była to Concordia Piotrków Trybunalski. Spotkanie, które odbyło się w sobotę (25.05) na boisku rywala, zakończyło się sukcesem rawskiej drużyny. Kolejne punkty przybliżają Mazovię do walki o pierwszą piątkę w tabeli rozgrywek łódzkiej IV ligi.
Już w 10. minucie meczu po błędzie naszej obrony oraz bramkarza, Concordia wychodzi na prowadzenie. Nie pilnowany na trzecim metrze Amadeusz Staniszewski, strzałem głową pokonuje Mateusza Dekę. Potem zdecydowanie Mazovia doszła do głosu i przeprowadziła kilka bardzo ciekawych ataków na bramkę Sekuterskiego. Do wyrównania wyniku spotkania doszło w 22. minucie. Tuż przed linią pola karnego faulowany zostaje Christian Uzoma Luke. Do piłki ustawionej na 17-metrze podchodzi Szymon Leszczuk i precyzyjnym, technicznym strzałem po ziemi, w stronę gdzie ustawiony był bramkarz gospodarzy, doprowadza do wyrównania. Drużyna Concordii koncentrowała się na szybkich kontratakach głównie skrzydłami. Mazovia zaś, jak zdążyła nas kibiców do tego przyzwyczaić, próbowała ataku pozycyjnego i długo utrzymywała się przy piłce. Do przerwy Concordia Piotrków Trybunalski – Mazovia Rawa Mazowiecka 1:1.
Kibice Mazovii, którzy w nielicznej grupie przybyli na piękny obiekt w Piotrkowie, na kolejną bramkę w wykonaniu naszego zespołu czekali stosunkowo krótko, bo już w 56. minucie Mazovia wyszła na prowadzenie. Na indywidualną akcję zdecydował się Rafał Bednarek, który wpadając w pole karne został zahaczony przez jednego z obrońców z Piotrkowa. Sędzia główny tego spotkania, Albert Różycki wskazał na jedenasty metr. Do piłki podchodzi nasz kapitan Tomasz Stasiewicz, który nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce. W 65. minucie doszło do straszliwej kontuzji w ekipie Concordii. W jednym ze starć z Robertem Stawińskim ucierpiał 20-letni Czarnogórzec Dragan Zlaticanin. Obrońca gospodarzy doznał złamania kości strzałkowej. W jego miejsce pojawił się Wasiu Elemuren. Około 70. minuty wspaniała sytuacja do zdobycia gola dla Mazovii. W sytuacji sam na sam, Rafał Bednarek trafia niestety wprost w bramkarza.
W ostatnich minutach mieliśmy wspaniałą wymianę ciosów. Raz atakowała Mazovia, ale i piłkarze Concordii również próbowali odpowiadać. W doliczonym czasie gry, Piotr Młynarczyk ładnie minął trzech obrońców gospodarzy. Dostrzegł świetnie wychodzącego na czystą pozycję Roberta Cukierta, lecz jego podanie w końcowej fazie okazało się niezbyt dokładne. W konsekwencji akcja Mazovii spaliła na panewce. Świetnie dziś prowadząca trójka sędziowska na czele z Albertem Różyckim kończy to spotkanie. Concordia Piotrków Trybunalski – Mazovia Rawa Mazowiecka 1:2 (1:1).
źródło relacji: rksmazovia.pl – więcej na stronie klubu.