29 maja o godzinie 17:00 Mazovia rozegrała wyjazdowy mecz w ramach półfinału Pucharu Polski, na szczeblu województwa łódzkiego. Przeciwnikiem była siódma drużyna w tabeli rozgrywek Młodej Ekstraklasy, GKS Bełchatów. Przed rozpoczęciem spotkania bardzo ciężko było wskazać faworyta tego spotkania. Rzeczywistość okazała się bardzo brutalna, młodzi piłkarze GKS-u byli całkowicie poza zasięgiem podopiecznych Roberta Wilka. Spotkanie zakończyło się dla rawskiego klubu przegraną 5:0 (2:0).
Już w 3. minucie młodzieżowcy z Bełchatowa otworzyli wynik spotkania za sprawą Konrada Niedzielskiego, który wykorzystał dziurę w obronie i strzałem od słupka pokonał Kopczyńskiego. Od 20. minuty spotkania Mazovia coraz częściej dochodziła do głosu, lecz niestety to utalentowani gospodarze w 38. minucie podwyższyli prowadzenie. Kapitan GKS-u Damian Gul zgrywa piłkę głową do Pawła Zięby, który nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce. Sekundy przed końcem pierwszej połowy dużo szczęścia mieli gospodarze. Jeden z obrońców GKS-u był bliski strzelenia gola samobójczego, trafiając jednak w poprzeczkę.
W drugiej części to Mazovia zaczęła grać dużo lepiej. Zawodnicy próbowali agresywnego pressingu, który dawał zdecydowane rezultaty. Niestety dalej piłkarze GKS-u zdobywali bramki. W 52. minucie na listę strzelców wpisał się Damian Gul. Trener Robert Wilk przeprowadził kilka zmian w składzie Mazovii. Za Kamila Stawińskiego pojawił się Piotr Młynarczyk. W miejsce Krzysztofa Langowskiego zagrał Krystian Wieczorek, Robert Cukiert zmienił z kolei Szymona Leszczuka. Przeciwnicy również dokonali zmian. W 73. minucie meczu na boisko w drużynie młodego Bełchatowa wszedł na plac gry Dominik Cukiernik i już dwie minuty później, po ładnej składnej akcji zespołowej, zdobył czwartą bramkę dla gospodarzy.
Trzeba przyznać, że jednym z najlepszych na placu gry w naszej drużynie był tego dnia Nigeryjczyk Christian Uzoma Luke, który kilkakrotnie ośmieszył sztuczkami technicznymi bełchatowian. Pomocnik Mazovii był bardzo aktywny i nie można mu było odmówić ambicji. Tak na prawdę cała drużyna RKS-u dała z siebie bardzo dużo, ale poziom wyszkolenia technicznego, motorycznego oraz taktycznego piłkarzy z Młodej Ekstraklasy był jak z innej planety. Kropkę nad ,,i” postawił w 84. minucie ponownie 19-letni Dominik Cukiernik. Sędzia skończył spotkanie z wynikiem 5:0 dla drużyny GKS Bełchatów (ME).
Relacja: rksmazovia.pl, skróty erawa.pl