Po weekendzie przedstawiciele władz miasta mają spotkać się z mieszkańcami bloków położonych przy ulicy Zwolińskiego w Rawie Mazowieckiej. Spotkanie to wynik dyskusji jaka ostatnio rozgorzała na zebraniu lokalnej wspólnoty mieszkaniowej. Cześć lokatorów obawia się bowiem inwestycji związanej z rewitalizacją byłej kotłowni. Mieszkańcy nie chcą, by w tym miejscu powstał młodzieżowy klub…
Sytuację uspokaja Teresa Pietrzek, prezes Rawskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Mieszkańcy, według niej są niedoinformowani, stąd dyskusje i kontrowersje dotyczące planów miasta. Informacyjne spotkanie powinno rozwiać wątpliwości.
– Ta informacja faktycznie wzbudziła kontrowersje wśród mieszkańców. Wiceburmistrz Skoczek mówiąc o inwestycji, źle się wyraził. Będzie to bowiem świetlica osiedlowa, która nie zostanie pozbawiona nadzoru. Ma być tam zatrudniona osoba, emeryt lub rencista, który zajmie się nadzorowaniem miejsca – tłumaczy i uspokaja swoich lokatorów Teresa Pietrzak.
Obawy mieszkańców według prezes RTBS’u są zbyt daleko idące. Lokatorzy powinni wziąć pod uwagę fakt, iż bez planowanej rewitalizacji byłej kotłowni, nie byłoby szans na ożywienie tej części miasta.
> Jak obecnie wyglądają pomieszczenia po byłej kotłowni. Pokazywaliśmy to w poprzednim artykule.
Gdy rozmawia się z lokatorami bloku położonego najbliżej planowanej świetlicy, faktycznie trudno doszukiwać się wyjątkowej aprobaty. Mieszkańcy obawiają się, że gdy powstanie tam lokal dla młodzieży, będzie to się wiązało ze sporymi uciążliwościami. Alkohol, papierosy… z tym, szczególnie starszym lokatorom, kojarzy się działalność takiej instytucji.
– Mamy nadzieję, że powstanie tu miejsce także dla ludzi starszych, gdzie będzie można posiedzieć, wypić herbatę i pograć w karty. Klub nie wchodzi w grę – tłumaczy mieszkaniec bloku Zwolińskiego 1.