Od czwartku w „dużym kościele” w Rawie Mazowieckiej trwają wyjątkowe prace porządkowe. W tym przypadku chodzi o… mycie okien. Do tego na pozór prozaicznego zadania potrzebni byli alpiniści. Prace prowadzone są bowiem na wysokości i należą do wyjątkowo niebezpiecznych zadań…
fot. „Duży kościół” czeka na remont.
Parafia Niepokalanego Poczęcia N. M. P. w Rawie dokładnymi porządkami przygotowuje się nie tylko do obchodów 400 lecia parafii. Przy okazji sprzątania robiona jest również szczegółowa inwentaryzacja, niezbędna do rozpoczęcia formalności związanych z ubieganiem się o zewnętrzne dofinansowanie gruntownego remontu, który jest w planach.
– Pracownicy parafii nie pamiętają kiedy były myte okna. Musieliśmy jednak zatrudnić do tego profesjonalistów, ponieważ gzymsy są tam bardzo zniszczone i praca przez to jest niebezpieczna – mówi ks. Bogumił Karp.
Plany nowego proboszcza nie kończą się na myciu okien. Ksiądz chce podjąć próbę pozyskania zewnętrznych środków na kapitalny remont kościoła oraz przylegającego do niego budynku dawnego kolegium jezuickiego. Aby wykonać tak ogromną inwestycją potrzeba nie małych środków. Te mogą pojawić się wraz z nową perspektywą finansową w Unii Europejskiej.
– Czekamy tylko na nową transzę środków unijnych, które pozwoliłyby nam odnowić parafię. Całość kosztów to szacunkowo 10 mln zł – informuje ks. Bogumił Karp.
Do zrobienia jest między innymi kompleksowa wymiana pokrycia dachowego, modernizacja instalacji grzewczych oraz energetycznych, prace renowacyjne przy kościelnych malowidłach, czy wreszcie zagospodarowanie terenu sakralnego obiektu.