Burzliwa dyskusja odnośnie projektu tegorocznego budżetu miasta Rawa Mazowiecka i finalnie niejednogłośne głosowanie radnych nad wnioskiem o wprowadzenie do niego poprawek sprawiły, że mieszkańcy Rawy zostali pozbawieni budżetu obywatelskiego. Brak tego partycypacyjnego rozwiązania zagraża rewitalizacji miasta.
Zamiast budżetu obywatelskiego wymiana pieców
Całe zamieszanie miało miejsce na ostatniej sesji Rady Miasta Rawa Mazowiecka (17.01), kiedy grupa opozycyjnych radnych złożyła wniosek z poprawkami do uchwały budżetowej. Wynikiem tych zmian stała się rezygnacja z budżetu obywatelskiego. Według opozycji był on źle realizowany, a przeznaczone na niego środki lepiej przeznaczyć na poprawę jakości powietrza w mieście, poprzez wymianę nieekologicznych źródeł ciepła.
– W roku 2016 mieliśmy klarowny przykład, jak nie realizować budżetu obywatelskiego. Nie zostały zrealizowane programy, łamany był regulamin – tłumaczył podczas sesji radny Piotr Irla.
Za błędy urzędników ukarani rawianie
Z tymi spostrzeżeniami nie do końca zgadzał się burmistrz Dariusz Misztal, który bronił tego projektu.
– To nie jest tak, że budżet obywatelski to jakaś porażka. (…) Mamy tylko częściowe przesunięcie dwóch zadań, też z tego powodu, że mamy takie pogody, iż nie możemy tego solidnie zrealizować. Niech mieszkańcy wskazują tematy, problemy, których my nie widzimy – mówił Dariusz Misztal.
Stanowisko burmistrza poparł również przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Sienkiewicz. Przekonywał on, że niedociągnięcia formalne nie mogą stać się przyczyną rezygnacji z tego rozwiązania.
– Dlaczego za błędy urzędników chcą państwo karać mieszkańców miasta? Mają oni zostać pozbawieni budżetu obywatelskiego, że coś nie wyszło? To jest absurdalne – oburzył się Zbigniew Sienkiewicz.
Likwidacja budżetu obywatelskiego uniemożliwi rewitalizację
Mimo tych głosów, radni ośmioma „za” przyjęli poprawkę, tym samym wyrzucając z uchwały budżet obywatelski, który miał opiewać na kwotę 200 tys. zł. Jednak ta decyzja miałaby dramatyczny skutek dla rewitalizacji miasta, o czym przypomniał sobie, po kilku godzinach dyskusji, prawnik Urzędu Miasta.
– W lokalnym programie rewitalizacji radni zdecydowali, że 25% środków pochodzących z budżetu obywatelskiego będzie przeznaczonych na inwestycje związane z rewitalizacją miasta – stwierdził mecenas Marcin Młynarczyk.
Radni muszą więc pilnie wrócić do tego tematu i na nadzwyczajnej sesji, planowanej na najbliższy poniedziałek (23.01), przywrócić budżet obywatelski. Inaczej miasto nie będzie mogło złożyć wniosku o dofinansowanie rewitalizacji miasta, a termin aplikowania mija 27 stycznia.
Przypominamy również, że do ostatniego budżetu obywatelskiego złożono 14 projektów, na które później oddano blisko 4 tysiące głosów.