W minioną sobotę w dworku przy ul. Miłej odbyła się V Rawska Kraina Łagodności. Ponad pięćdziesięciu mieszkańców mogło wysłuchać utworów największych bardów ostatniego stulecia.
Kolejna Rawska Kraina Łagodności za nami. Tym razem przed publicznością wystąpił Łukasz Nowak wraz z Marcinem Snokowskim. Duet zagrał nastrojowy koncert ,,Pieśni naszych czasów”. Muzyczne wrażenia poprzedziła opowieść o Bardach XX wieku Huberta Jankowskiego. Całemu wydarzeniu towarzyszyła wystawa przygotowana przez Pawła Kocika. Ponad trzygodzinna Kraina, zakończyła się licznymi podziękowaniami oraz owacjami na stojąco.
Poniżej przedstawiamy Wam krótką rozmowę Luizy Wieczorek z wokalistą zespołu Caryna – Łukaszem Nowakiem.
Luiza Wieczorek: Jak oceniasz Rawską Krainę Łagodności? Czy to dobry pomysł na spędzenie sobotniego wieczoru?
Łukasz Nowak: Myślę, że to jest świetny pomysł. Życzyłbym takich wydarzeń także innym miastom. Jest to alternatywa, odskocznia od tego, co serwuje nam telewizja oraz radio. Taki wieczór z bardami. Wiem, że w dworku odbywają się koncerty jazzowe, bluesowe i nie tylko. Ogólnie szeroko pojęta muzyka niszowa, która jest mi bardzo bliska. Gratuluję pomysłu organizatorom, którym chce robić się coś takiego. Podoba mi się determinacja ludzi, organizatorów. Pomimo tego, iż nie mają z tego żadnych zysków, to poświęcają swój czas, pracę. To mi imponuje. Lubię wracać do Rawy, mam tutaj wielu kolegów i koleżanek. Do takich ludzi jest mi najbliżej.
Luiza: Jedno zdanie opisujące naszą Krainę?
Łukasz Nowak: Podziwiam ludzi, którym się chce, a tu ludziom się chce.
Luiza: Co skłoniło Cię do wystąpienia na dzisiejszym koncercie?
Łukasz Nowak: Zaproszenie Alicji Kowalskiej oraz Huberta Jankowskiego – którym bardzo dziękuję – a także to, że minął rok od pierwszej Krainy. Rozpoczęliśmy ten cykl. Na pierwszym koncercie wystąpiłem z Adamem Marajdą, z którym gram w Carynie. Dzisiaj zagrałem z Marcinem Snokowskim, z którym się przyjaźnię.
Luiza: Wrócisz jeszcze do Rawy Mazowieckiej?
Łukasz Nowak: Oczywiście, że tak! Nawet myślę nad najbliższą okazją. Może na ,,Rawa Gra Szanty”, albo na kolejnej Krainie Łagodności.
Luiza: Dlaczego koncert zatytułowaliście „Pieśni Naszych Czasów”?
Łukasz Nowak: Wymyśliłem to ponad rok temu. To są piosenki ludzi starszych, młodszych, w moim wieku. Tego słuchali moi rodzice, dziadkowie, często też słuchają moi rówieśnicy. Staram się tę muzykę prezentować, te niebanalne teksty. Dzisiaj trudno przystanąć i się zasłuchać. Ludzie stale pędzą, a te teksty są tak wyjątkowe, że trzeba poświęcić im trochę uwagi. Należy ,,Złapać chwilę”. Skąd taki tytuł? Ponieważ to nie są piosenki, a pieśni. Dlaczego ,,Naszych czasów”? Bo kiedy patrzę na widownię, w jakim jest wieku, to chciałbym, żeby każdy wziął coś dla siebie.