Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rawie Mazowieckiej ma sięgać po pomysły rawian i być bardziej otwarty – tak zapowiada nowy wicedyrektor jednostki Grzegorz Stefaniak. Jako pierwsze na tapetę trafiają media społecznościowe i logo.
O rawskim OSiRze w ostatnim czasie nie mówiło się zbyt wiele. Zmieniło się to wraz z zatrudnieniem w jednostce nowego pracownika, Grzegorza Stefaniaka. Ten z marszu postawił na odświeżenie wizerunku miejsca, w którym przyszło mu pełnić rolę wicedyrektora.
– Chciałbym, aby rawianie wiedzieli, że w OSiRze naprawdę dużo się dzieje. Sam wcześniej nie zwracałem uwagi na to, jak wiele wydarzeń organizowanych jest w obiektach podlegających pod OSiR. Jednocześnie jestem bardzo otwarty na propozycje samych mieszkańców. Zależy mi, żeby to właśnie oni mieli możliwość dzielenia się z nami swoimi pomysłami. Wspólnie możemy zrobić o wiele więcej. OSiR ma potencjał, który, jak sądzę, nie był dotychczas w pełni wykorzystany – mówi wicedyrektor Grzegorz Stefaniak.
Pierwsze działania Grzegorza Stefaniaka powędrowały przede wszystkim do ułatwienia komunikacji między rawianami a jednostką. W ten oto sposób na Facebook’u powstał specjalny profil OSiRu. Według wicedyrektora, odświeżenia wymaga również strona internetowa, tu jednak potrzeba więcej czasu.
– Facebook daje nam możliwość szerszego zaprezentowania czym zajmujemy się na co dzień. To także pozwoli nam zapraszać mieszkańców na wydarzenia organizowanych w obiektach sportowych, czy rekreacyjnych – dodaje Grzegorz Stefaniak.
Na uruchomionym dziś profilu społecznościowym OSiR pochwalił się również projektem logo, na którym wprowadzone zostaną jeszcze drobne poprawki.
– Chcieliśmy, aby kolory i elementy nawiązywały zarówno do loga olimpijskiego, ale także i do rawskiego hasła „Rawa w to mi graj”. Na puzzlach widoczne są dyscypliny sportowe, które kojarzą się z naszym miastem. Postawiliśmy na wesołe odcienie, przejrzystość, tak, by trafiło ono do każdego mieszkańca – tłumaczy wicedyrektor Stefaniak.
Wicedyrektor tłumaczył nam również, że zaprezentowane zostało logo, które wymaga drobnych poprawek i kosztowało OSiR jedynie symboliczne „dziękuję”. Przedstawiona grafika wykorzystywana ma być na wielkopowierzchniowe potrzeby. W późniejszym terminie jednostka dysponować ma również mniejszym, lekko zmodyfikowanym wzorem.