Były dyrektor Muzeum Ziemi Rawskiej wygrał sprawę dotyczącą zwolnienia go ze stanowiska. Sąd pracy w pierwszej instancji wydał wyrok w ubiegłym miesiącu, jednak do tej pory nie wpłynęło jego uzasadnienie. Kwestia odwołania się muzeum stoi pod znakiem zapytania.
Ireneusz Błądek wypowiedzenie umowy o pracę otrzymał w kwietniu 2015 roku. Już wtedy, bezpośrednio po zwolnieniu, dyrektor zapowiadał, że sprawa swój finał będzie miała w sądzie.
– Powiedziałem burmistrzowi, że po dwunastu latach kierowania firmą, trzy lata przed emeryturą nie mogę być potraktowany jak szczyl młody, tak brutalnie. Po zasięgnięciu opinii prawnych wystąpię do sądu pracy, nie po to, żeby przywrócono mnie do pracy, bo to nie ma sensu w takim kolektywie i z takim kierownictwem, ale dla własnej satysfakcji. Bo tak się nie postępuje z ludźmi – mówił w 2015 roku Ireneusz Błądek.
I chyba rzeczywiście były dyrektor Muzeum Ziemi Rawskiej może czuć się usatysfakcjonowany. Sąd Pracy w pierwszej instancji wydał bowiem wyrok w sprawie zwolnienia, w którym zasądził odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, czyli około 15 tysięcy złotych. Jednak do tej pory do ratusza nie wpłynęło uzasadnienie decyzji sądu, a to od niego zależy czy sprawa będzie mieć swój ciąg dalszy.
– Pełnomocnik muzeum po zapoznaniu się z uzasadnieniem sądu podejmie wtedy decyzję o złożeniu ewentualnej apelacji – mówi Marcin Młynarczyk, radca prawny Urzędu Miasta w Rawie Mazowieckiej.