„Pali się stodoła” – takie zgłoszenie otrzymała Straż Pożarna w Rawie Mazowieckiej w minioną środę (14.08). Na miejscu, czyli we Władysławowie, w gminie Sadkowice, płomienie gasiło dziewięć jednostek. Jak się okazało pożar dla 51-letniego mieszkańca Nowego Miasta zakończył się tragicznie. Strażacy w spalonym budynku znaleźli zwłoki mężczyzny…
O pożarze rawscy strażacy dowiedzieli się tuż przed godziną 11:00. Ze zgłoszenia nie wynikał fakt, że w budynku może ktoś się znajdować. Po przybyciu na miejsce okazało się, że pożar jest w zaawansowanym stadium i cała stodoła stoi w płomieniach.
– Podczas akcji gaśniczej, w jednym z sąsieków ujawnione zostały zwłoki 51-letniego mieszkańca Nowego Miasta – informuje Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej. Ciało mężczyzny uległo spaleniu i identyfikacja była możliwa dopiero podczas późniejszych działań. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Skutki pożaru to nie tylko tragiczna śmierć 51-latka, to także spore straty materiale. Podczas zdarzenia zniszczeniu uległ Fiat Ducato, ciągnik rolniczy oraz między innymi ogromna ilość skrzynek i palet przeznaczonych do transportu owoców. Straty wstępnie oszacowano na 190 tysięcy złotych.
– To była trudna akcja. Mieliśmy słabe zaopatrzenie wodne. Do najbliższego hydrantu mieliśmy około kilometra – podsumowuje Marcin Szymański z PSP w Rawie Mazowieckiej.
W chwili obecnej Policja pod nadzorem prokuratora próbuje ustalić przyczynę pożaru.