Zaparkowany od kilku dni ciągnik siodłowy z naczepą wzbudził zainteresowanie pracowników pobliskiej stacji paliw. Auto stało na parkingu w miejscowości Podlas, niedaleko stacji koncernu Orlen. Na miejsce została wezwana Policja i Straż Pożarna. Po szybkiej interwencji okazało się, iż 60-letni kierowca transportowego auta nie żyje.
Gdy na miejscu pojawiła się Państwowa Straż Pożarna bardzo szybko okazało się, iż auta faktycznie nie można otworzyć. jedyną możliwością było wybicie bocznej szyby i otworzenie kabiny ciągnika siodłowego – relacjonuje Marcin Szymański z Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Rawie Mazowieckiej. Po tym, jak strażacy dostali się do środka okazało się, iż 60-letni kierowca od dłuższego czasu nie żyje.
O akcji ratunkowej nie mogło być mowy. Przybyła na miejsce ekipa pogotowia potwierdziła zgon. Znaleziony kierowca to obywatel Czech, w chwili obecnej jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok – informuje Karolina Sokołowska z Komendy Powiatowej Policji w Rawie. Także przyczyna śmierci będzie znana dopiero po przeprowadzeniu badania.