10 jednostek straży pożarnej gasiło budynek magazynowo-produkcyjny w Dańkowie. Duszący dym, trudny dojazd do obiektu oraz brak hydrantu utrudniał akcję

erawaBiała Rawska, Powiat
komentarzy

Cztery godziny trwało gaszenie pożaru w Dańkowie w gminie Biała Rawska, do którego doszło w poniedziałkowe (25.09) przedpołudnie. Duszący dym był efektem palących się opakowań z tworzyw sztucznych. 

Pożar w parterowym budynku magazynowo-produkcyjnym zauważony został przez pracownika firmy z Dańkowa wytwarzającej różnego rodzaju nawozy. Mimo, że mężczyzna widząc dym próbował ugasić go przy użyciu dwóch gaśnic, płomienie rozprzestrzeniały się i w końcu zmusiły do ucieczki. Wtedy to, jak relacjonują świadkowie zdarzenia, zawiadomiona została straż pożarna w Rawie Mazowieckiej. 

Na miejsce zadysponowano aż 10 jednostek z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Pierwsze zastępy przy pożarze pojawiły się tuż po godzinie 10:00. 
– Zastaliśmy palący się budynek. Wewnątrz znajdują się między innymi opakowania z tworzyw sztucznych. Jednak nie mamy pewności co jeszcze jest w środku, dlatego strażacy pracują w aparatach ochrony dróg oddechowych. Podaliśmy dwa prądy wody w natarciu i jeden prąd piany – relacjonuje bryg. Krzysztof Kowalski z PSP w Rawie Mazowieckiej. 

Później z budynku wywieziono wszystkie tlące się przedmioty, które szczegółowo przelano wodą w celu uniknięcia kolejnego pojawienia się płomieni. Choć wycena strat nie była w tamtej chwili możliwa, właściciel obiektu podkreślił, że najważniejsze, iż nie ucierpiał żaden z pracowników. 

Akcję gaśniczą utrudniał nie tylko duszący dym, ale także pojedynczy dojazd do budynku i brak hydrantów w pobliżu pożaru. Na miejscu przez cztery godziny pracowały cztery jednostki z JRG Rawa Mazowiecka, a także ochotnicy z Białej Rawskiej, Chodnowa, Kurzeszyna, Cielądza, Dańkowa i Grzymkowic. 

Więcej zdjęć ze zdarzenia można znaleźć tutaj. 

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz