33 tysiące złotych straciła 79-letnia mieszkanka powiatu rawskiego. Starsza kobieta została okradziona tzw. „metodą na wnuczka”…

erawaPowiat
fot.sxc.hu
komentarzy

Najpierw telefon o wypadku bliskiej osoby, później prośba o finansowe wsparcie. Tak w dużym skrócie wygląda złodziejska metoda kradzieży „na wnuczka”. Ofiarami przestępców zazwyczaj padają starsze osoby. Niestety, pomimo szerokiej informacyjnej kampanii, w powiecie rawskim znów okradziono seniorkę. 79-letnia kobieta straciła ponad 30 tysięcy złotych.

Wszystko jak zwykle zaczęło się podobnie. 9 stycznia kobieta odebrała telefon, w którym od mężczyzny podającego się za policjanta usłyszała, że jej syn miał samochodowy wypadek. Jak dowiedziała się seniorka teraz potrzeba pieniędzy na „załatwienie sprawy i uniknięcie więzienia”. Po gotówkę przyszedł nieznajomy młody mężczyzna, który wziął od 79-latki 33 tysiące złotych. Dopiero po kilku godzinach kobieta zorientowała się, że została okradziona, a jej syn nie miał samochodowej kolizji. O sprawie poinformowana została rawska Policja.

Jak się okazało, tego dnia to nie był odosobniony przypadek w powiecie rawskim. Na Policję zgłosił się także 81-letni mieszkaniec Rawy, który na szczęście nie dał się oszukać. Nieznajomy telefoniczny rozmówca również poinformował go o wypadku syna i poprosił o 31 tysięcy złotych.

Zbyt łatwowierni…

Dobre serce, łatwowierność i naiwność starszych ludzi coraz częściej wykorzystywana jest przez pozbawionych skrupułów oszustów. Mechanizm okradania metodą „na wnuczka” jest w większości przypadków taki sam. Zazwyczaj ktoś telefonuje do wybranej ofiary (oszuści często korzystają z książki telefonicznej) i przedstawia się jako dawno niewidziany wnuczek, wnuczka, siostrzenica, czy daleki kuzyn, czasem policjant. Jednocześnie tak kieruje rozmową, że ofiara sama podaje imię członka rodziny oraz bezwiednie przekazuje różne drobne informacje związane z rodziną. Także zmieniony głos rozmówcy nie wzbudza podejrzeń, gdyż ten najczęściej właśnie przechodzi chorobę gardła lub ma kłopoty z jakością telefonu, z którego dzwoni.

Częstym pretekstem do wyłudzenia gotówki od starszej, samotnej osoby jest uczestniczenie w wypadku drogowym, gdzie pilnie trzeba zapłacić odszkodowanie lub grzywnę, żeby uniknąć więzienia. Innym razem trafia się „znakomita okazja” dokonania jakiejś transakcji, np. kupna samochodu, wpłacenia zaliczki na mieszkanie. Pożyczkę starsze osoby mają przesłać na wskazane konto lub zgłasza się po nie znajomy fikcyjnego wnuczka.

Kiedy dzwoni do nas osoba podająca się za członka rodziny i prosi o pieniądze, na pewno należy być ostrożnym i zawsze potwierdzać taką „prośbę o pomoc”, sprawdzając np. u pozostałych członków rodziny, do których mamy numer telefonu, czy dzwoniący jest tym, za kogo się podaje. Za każdym razem, gdy mamy jakiekolwiek wątpliwości, możemy zadzwonić na Policję pod nr tel.: 997 lub 112, pod którymi zawsze uzyskamy pomoc. Nie działajmy w pośpiechu i odłóżmy termin udzielenia pożyczki do czasu potwierdzenia informacji przekazanych przez osobę potrzebującą pomocy finansowej.

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz