Będzie miejska kontrola w klubie RKS Mazovia. Taką kontrolę wydatkowania dotacji przekazywanej z miasta na sport, zapowiedzieli przedstawiciele ratusza. Według urzędników, wyniki klubu są nieadekwatne do środków przekazywanych przez miasto.
Według samorządowców, w Mazovii „dzieje się coś nie tak”. Na wyniki klubu uwagę zwracają nie tylko miejscy urzędnicy, ale także przedstawiciele Rady Miasta, w tym jej przewodniczący Zbigniew Sienkiewicz. Kontrola z urzędu ma przede wszystkim sprawdzić jak wykorzystywane są miejskie pieniądze, które przeznaczane są głównie na szkolenie dzieci i młodzieży.
– Jest wiele grup młodzieżowych, które szkoli Mazovia i w niektórych kategoriach wyniki są zadowalające, ale doszły do nas informacje, że w pewnych grupach wiekowych mamy spore problemy. Trzeba zlokalizować ich przyczynę i rozwiązać je. Zobaczymy co wykaże kontrola. Akurat jest czas wakacyjny, czas roztrenowania także jest moment na to, by pomyśleć nad stroną formalną działalności klubu. Chcielibyśmy, żeby w rozgrywkach klub lepiej wypadał nie tylko na forum powiatu, ale także całego województwa – podkreśla burmistrz Rawy Mazowieckiej Dariusz Misztal.
Prezes RKS Mzovia podkreśla, że tak naprawdę jest zdziwiony całą sytuacją. Ostatnia rozmowa z władzami faktycznie dotyczyła finansów oraz wyników, jednak głównie chodziło o kontekst awansu klubu do IV ligi rozgrywek.
– Trochę nas dziwi ta sytuacja. Mieliśmy spotkanie z burmistrzem, na którym rozmawialiśmy o naszych osiągnięciach, a więc awansie do czwartej ligi. Obiecał, że w miarę możliwości wesprze nas finansowo. Jednak nie padły tu konkretne kwoty. W trakcie tego spotkania padła też prośba o przedstawienie aktualnego sprawozdania finansowego w celu kontroli wydatkowanych środków z dotacji miejskiej. Ostatni taki dokument składaliśmy przed transzą finansów płynących do nas z ratusza, czyli w czerwcu. Bo tak naprawdę trzy razy w roku, przed każdą ratą dotacji, jesteśmy kontrolowani. Teraz, aby grać w czwartej lidze potrzebne są kolejne pieniądze. Mówimy o kwocie rzędu całej naszej aktualnej dotacji – podkreśla Jarosław Karaś z RKS Mazovia.
Burmistrz o IV lidze na razie nie mówi w kontekście konkretnych decyzji. Kwestia przeznaczenia dodatkowych środków ma być analizowana.
– Są miasta dwa razy mniejsze, są zespoły, które mają dwa razy mniejszy budżet, a trzy razy większe wyniki. Chodzi o to, żeby wyjaśnić z czego to może wynikać, że pomimo dofinansowania ze strony miasta i pomimo tego, że Rawa mogłaby mieć zespół, który jest na poziomie odpowiednim do rangi miasta, tych wyników nie ma od dłuższego czasu. Chcemy by Mazovia była wizytówką miasta – uzupełniał wypowiedź burmistrza Waldemar Buda, radca prawny urzędu.