Ponad 800 osób pojechało w jubileuszowym Rawskim Rodzinnym Rajdzie Rowerowym. Podczas tegorocznej, XV edycji nie obyło się bez utrudnień…

erawaSport
komentarzy

Już po raz 15. rawianie ruszyli na trasę Rodzinnego Rajdu Rowerowego. W tym roku do przejechania było około 27 kilometrów. Rowerowy szlak prowadził wyjątkowo także przez obszar powiatu tomaszowskiego, sąsiadującego z powiatem rawskim. Mimo sprawnej organizacji wydarzenia, na trasie pojawiło się kilka utrudnień. W okolicach miejscowości Wale odbywał się bowiem rajd samochodowy.

Rodzinny Rajd Rowerowy to rekreacyjna impreza, która tradycyjnie zamyka wakacyjny czas w mieście. Rawianie niewątpliwie przyzwyczaili się do tego wydarzenia, o czym rok rocznie świadczyć może wybitna frekwencja. W tym roku, jak szacują organizatorzy, na trasie mogło spotkać się ponad 800 osób. Wieloletnia organizacja wydarzenia sprawia, że rawski ratusz szuka nowych rozwiązań, między innymi poprzez konstruowanie nowych, ciekawych tras. I o ile kierunek wydaje się słuszny, o tyle tegoroczny wyjazd poza granice powiatu zakończył się lekkim falstartem. Na drodze rawskich cyklistów stanął bowiem samochodowy rajd.
– Tradycyjnie, jak przed każdym rajdem, wystąpiłem do Komendy Wojewódzkiej Policji, ale i powiatowej w Tomaszowie Mazowieckim o niezbędne pozwolenie na zorganizowanie takiego wydarzenia. Odpowiednie decyzje zezwalające otrzymaliśmy na piśmie, jednak 4 dni przed naszą imprezą, z nieoficjalnych źródeł dowiedziałem się o drugiej, jakże skrajnej rozrywce sportowej, która miała odbyć się w tym samym czasie i miejscu. Dziwna sytuacja, musiały widocznie zostać wydane dwa takie same pozwolenia – tłumaczy Zbigniew Urbański z Urzędu Miasta w Rawie Mazowieckiej.

Previous Image
Next Image

info heading

info content



(pełna fotorelacja z wydarzenia dostępna na naszym facebook’u – kliknij)

I choć na pozór dwie imprezy, rodzinny rajd i rajd samochodowy trudne są do połączenia na tej samej trasie, organizatorom udało się to zrobić. W porozumieniu z klubem samochodowym z Tomaszowa Mazowieckiego uzgodniono, że etap samochodowego wyścigu odbędzie się w czasie przerwy w rowerowych zmaganiach, którą zaplanowano na terenie świetlicy w miejscowości Wale. I choć pędzące auta finalnie stały się dodatkową atrakcją wydarzenia, niektórzy uczestnicy rekreacyjnej imprezy podnosili kwestię bezpieczeństwa.
– Uczestnicy rajdu znajdowali się na terenie ogrodzonym lub oddzielonym taśmami, myślę, że również po zobaczeniu jednego, dwóch rozpędzonych samochodów, sami zwiększyli swoją czujność. Dodatkowo zarówno zespół techniczny od nas, jak i z automobilu dbali, by rowerzyści mogli bezpiecznie przechodzić z jednej, na drugą stronę trasy. Jest to z pewnością nauczka na przyszły rok, by uważnie sprawdzać okolicę. Trzeba zrobić wszystko, by zaistniała sytuacja więcej się nie powtórzyła – puentuje Zbigniew Urbański.

Podczas rajdu, mimo różnego rodzaju utrudnień, na szczęście nie doszło do żadnego niebezpiecznego zajścia, a wszyscy kolarze bezpiecznie dojechali w okolice rawskiego zalewu.

 

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz