Co dalej z boiskiem przy ulicy Solidarności? Póki co radni zakazują usług i handlu…

erawaMiasto
komentarzy

Rada Miasta Rawa Mazowiecka podjęła kolejne kroki dotyczące działki przy ulicy Solidarności. Najpierw wycofano zgodę na jej sprzedaż, teraz zmieniono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie z podjętą na ostatniej sesji uchwałą, wprowadzono zakaz budowy obiektów o funkcji usługowej i handlowej. 

O działce przy ulicy Solidarności, a więc zaniedbanym boisku asfaltowym, dość głośno mówi się od ubiegłego roku. Wtedy to teren omal nie został sprzedany firmie zajmującej się prowadzeniem sieci marketów. Z tym projektem nie zgodzili się radni i zablokowali spieniężenie działki, podejmując uchwałę cofającą zgodę na sprzedaż. Od tamtej pory prowadzone są negocjacje z oferentem, który nie do końca zgadza się z decyzją o rezygnacji z przeprowadzenia transakcji. Sprawa „boiska” stanęła więc w miejscu, a o nowym przeznaczeniu terenu zaczęli myśleć radni i mieszkańcy osiedla Solidarności. Mówiono przede wszystkim o stworzeniu parkingu, który mógłby rozwiązać problem tego osiedla. Jednak i w tym temacie sprawa ucichła.

Teraz radni postanowili wznowić dyskusję o działce przy Solidarności i podjąć uchwałę zmieniającą miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta. W uzasadnieniu dołączonym do projektu uchwały zakazującej realizacji obiektów usługowych czytamy: „(…) W celu wykluczenia przyszłych konfliktów społecznych pomiędzy obiektem usług handlu lub gastronomii z sąsiadującym przedszkolem i domem pogrzebowym z kaplicą, wskazane jest wykluczenie możliwości realizacji takich funkcji”.

Radni nie byli zgodni co do konieczności podjęcia omawianej uchwały. Przywołując za argumenty idące za tym konsekwencje.
– (…) pierwszą konsekwencją będzie roszczenie wobec nierozstrzygniętego przetargu. A drugą teraz konsekwencją, jeśli podejmiemy tę uchwałę i zmienimy plan zagospodarowania przestrzennego w takim zakresie, że wprowadzimy tam zakaz handlu i usług; firma, która przystąpiła do przetargu i być może postanowieniem sądu czy wyrokiem sądu nabędzie tę nieruchomość, wystąpi do miasta z roszczeniem, gdyż nie będzie mogła zrealizować swojej inwestycji z zamierzeniem, z jakim przystąpiła do przetargu – tłumaczył podczas sesji radny Piotr Irla.

Inni radni przychylali się jednak do przedłożonego projektu uchwały, tłumacząc, iż będzie to dodatkowy atut dla burmistrza Misztala w negocjacjach z firmą chcącą kupić od miasta działkę.
– Źle się stało, że doszło do tego przetargu. Tak naprawdę uchwała, o której dziś rozmawiamy, jest jedynie konsekwencją tej, w której nie wyraziliśmy zgody na sprzedaż. Podejmując tę uchwałę, niejako podkreślamy stanowisko Rady Miasta w tej sprawie i w moim przekonaniu, umacniamy pozycję burmistrza w negocjacjach (…) Dajemy informację, że nie jesteśmy przeciwko konkretnemu oferentowi, tylko generalnie jesteśmy przeciwko takiemu wykorzystaniu tego terenu jakie do tej pory było – przekonywał wiceprzewodniczący Rady Miasta Jacek Malczewski.

Finalnie uchwała została przegłosowana pozytywnie. Za byli radni: Zbigniew Sienkiewicz, Jacek Malczewski, Leszek Jarosiński, Stanisław Kabziński, Rafał Miszczak, Bartłomiej Kosiacki, Jacek Wieteska, Michał Glicner, Sławomir Stefaniak i Andrzej Antosik. Przeciwko podjęciu uchwały zagłosowali: Piotr Irla, Grażyna Dębska i Krzysztof Chałupka. Natomiast od głosu wstrzymali się radni: Barbara Grzywacz vel Grzywaczewska i Zbigniew Tuszyński.

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz