Do poważnego pożaru doszło wczoraj (15.09) po południu w miejscowości Grzymkowice w gminie Biała Rawska. W ogniu stanęła hala magazynowa. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej ciągnika rolniczego znajdującego się wewnątrz budynku.
Pierwsza informacja o pożarze do dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej dotarła o godzinie 15:18. Na miejsce natychmiast zadysponowane zostały nie tylko zastępy zawodowych strażaków, ale także ochotników. Pierwszy dotarł wóz OSP Grzymkowice.
– Po przybyciu na miejsce pierwszej jednostki stwierdzono, że pali się wewnątrz budynku murowanego o wymiarach 40x21x7m krytego blachą, podano dwa prądy wody na widoczne źródło pożaru, po przyjeździe kolejnych zastępów podano prąd wody w obronie przechowalni owoców znajdującej się w środkowej części budynku i przystąpiono do ewakuacji sprzętu rolniczego z budynku – relacjonuje bryg. Marcin Szymański.
Jednak siły i środki nie były wystarczające i wciąż pojawiały się kolejne zastępy, które wprowadziły dodatkowe dwa prądy wody z prawej strony budynku i jeden z tyłu. Podczas akcji gaśniczej strażacy znaleźli butle z gazem. Te natychmiast zaczęto schładzać, niestety podczas polewania butli jedna z nich eksplodowała raniąc dwóch ratowników. Obydwaj strażacy, jeden z PSP i drugi z OSP, trafili pod opiekę zabezpieczającego miejsce zdarzenia Zespołu Ratownictwa Medycznego. Później karetką zostali przewiezieni do szpitala, gdzie ochotnik pozostał na obserwacji.
Trwająca ponad 4 godziny akcja gaśnicza wymagała dowożenia wody i wzięły w niej udział 2 zastępy z JRG Rawa Mazowiecka, a także 5 zastępów z KSRG OSP: Biała Rawska, Chodnów, Sadkowice, Cielądz, Kurzeszyn i 3 zastępy z OSP: Grzymkowice, Konopnica i Wola Chojnata. Na miejsce dojechał Naczelnik Wydziału Operacyjno Kontrolnego KP PSP w Rawie Mazowieckiej, Dowódca i Z-ca Dowódcy JRG Rawa Mazowiecka, Komendant Powiatowy PSP w Rawie Mazowieckiej oraz policja i wspomniany Zespół Ratownictwa Medycznego. Straty wstępnie oszacowano na 2 mln zł.
Śpieszymy z wyjaśnieniami, które dotyczą powyższego wpisu. Z naszych kanałów częściowo zniknęła fotorelacja, która obrazowała, relacjonowała przebieg gaśniczej akcji. Postanowiliśmy usunąć fotografie na prośbę radcy prawnego, który reprezentuje poszkodowanych. I choć dalecy jesteśmy od zaakceptowania argumentów przedstawionych przez radcę, szanujemy wolę poszkodowanych, dla których wydarzenie to na pewno było traumatycznym przeżyciem. Liczymy na jak najszybsze wyjaśnienie przyczyn zdarzenia oraz okoliczności akcji ratunkowej, która okazała się być groźną dla niosących pomoc strażaków. Redakcja
Zdjęcia z akcji gaśniczej w Grzymkowicach można zobaczyć na naszym kanale facebookowym.