Ponad 37 tysięcy złotych straciła mieszkanka gminy Cielądz, która kupiła przez Internet samochód. 26-letnia kobieta ogłoszenie o sprzedaży auta znalazła na jednym z portali. Audi Q5 z 2010 roku miało znajdować się w Wielkiej Brytanii. Pomimo przelania kwoty za auto, kobieta samochodu nie otrzymała. Sprawą zajęła się Policja…
Wszystko zaczęło się od upatrzenia wyjątkowej okazji. Samochód Audi Q5 z 2010 roku miał kosztować bagatela ponad 37 tysięcy złotych. Kobieta zgodziła się na transakcję, wiedząc, iż obecnie auto znajduje się na terenie Wielkiej Brytanii. Mimo przelania kwoty za auto i koszty transportu, oferowany samochód nigdy nie trafił do właścicielki. Po zgłoszeniu sprawy Policji, od 12 marca zajmuje się nią rawska komenda.
Policja apeluje o większą rozwagę i ostrożność podczas dokonywania zakupów przez Internet. Należy przede wszystkim sprawdzić „sprzedającego”, liczbę przeprowadzonych transakcji i komentarze, jakie otrzymał. Jeżeli ogłasza się firma, należy również spróbować wyszukać informacje na jej temat. Jeśli nie ma w Internecie żadnego jej śladu – należy pomyśleć, zanim przeleje się pieniądze na wskazane w mailu konto. Straty jak widzimy mogą być ogromne…