Do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, który włamał się do auta i próbował ukraść samochodowe radio. Interwencja postronnych osób uniemożliwiła mu popełnienie przestępstwa.
W miniony poniedziałek (11.12) około godziny 23:20, dyżurny rawskiej policji został powiadomiony o ujęciu sprawcy włamania do samochodu. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce zastali właściciela mercedesa vito, jego kolegę oraz ujętego przez nich mężczyznę.
– Jak ustalili mundurowi w Rawie w okolicach ulic Warszawskiej i ks. Skorupki 28-latek wyszedł przed mieszkanie zapalić papierosa. Przechodząca obok kobieta zwróciła jego uwagę na osobę „kręcącą się” po parkingu. Mężczyzna natychmiast zareagował, tym bardziej, że nieznajomy interesował się samochodem należącym do jego kolegi. Zaalarmował właściciela pojazdu i razem ujęli przestępcę – mówi nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Obezwładniany uciekinier urwał tylną wycieraczkę od mercedesa i zaczął okładać nią interweniującego. Mimo to, 39-letni mieszkaniec Rawy został ujęty i przekazany patrolowi. Wartość wyrwanego radia 45-letni właściciel wycenił na kilkadziesiąt złotych, ale sprawca dodatkowo wybił i uszkodził szyby, połamał elementy wyposażenia pojazdu. Wartość tych strat oszacowana została na 2000 złotych. Podejrzany spędził noc w policyjnym areszcie.
– Na pochwałę zasługuje postawa kobiety, która zwróciła uwagę na podejrzanie zachowującego się mężczyznę na parkingu. To bardzo ważne, żeby reagować w takich sytuacjach. Nie zawsze trzeba interweniować bezpośrednio osobiście, czasem wystarczy powiadomić kogoś, kto to zrobi. Zawsze policję. W tym przypadku sprawcę ujęli kolega i właściciel okradanego pojazdu. Przekazali go policji i w ten sposób włamywacz nie uniknie kary – dodaje nadkom. Sokołowska.