Mieszkaniec powiatu rawskiego usłyszał zarzuty dotyczące naruszenia miru domowego, pozbawienia wolności 21-latki, kierowania w stosunku do niej gróźb pozbawienia życia i spowodowania obrażeń ciała. Dodatkowo 22-latek podejrzany jest o posiadanie marihuany. Zarzucone mu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 5.
Całe zdarzenie miało miejsce w minioną środę (17.10) w jednej z miejscowości w powiecie rawskim. To właśnie tam, w godzinach popołudniowych u poszkodowanej pojawił się agresywny, były partner.
– Jak wynika z dokonanych ustaleń, podejrzany do niedawna związany był z 21-latką. Trzy miesiące temu dziewczyna zerwała znajomość. Mimo to, podejrzany próbował wielokrotnie się z nią skontaktować. W ostatnim okresie związała się z innym mężczyzną i to prawdopodobnie ta okoliczność skutkowała atakiem agresji u 22-latka – informuje Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Mężczyzna wykorzystał podrobiony klucz i wtargnął do domu, gdzie zamieszkiwała kobieta. Ściągnął ją za nogi z łóżka i zaczął bić pięściami po twarzy. Mimo wezwań
nie opuszczał mieszkania. Pokrzywdzona uciekła się na zewnątrz, po czym ponownie wbiegła do domu zamykając drzwi. Jednak nie udało jej się uwolnić od agresora. Także i tym razem podejrzany zdołał wejść do środka. Po chwili razem wyszli na zewnątrz, wówczas wepchnął dziewczynę do samochodu i zamknął za nią drzwi.
– Jeździł po pobliskich miejscowościach uniemożliwiając swojej ofierze wydostanie się zewnątrz. Jednocześnie groził jej pozbawieniem życia. Dopiero po pewnym czasie ponownie przywiózł ją do domu, gdzie niebawem pojawił się jej ojciec. Wezwano policję – dodaje Krzysztof Kopania.
Pokrzywdzona trafiła do szpitala. Obecnie można jedynie stwierdzić, że doznała stłuczenia głowy, siniaków i otarć naskórka. Jednoznaczne określenie skutków zdrowotnych możliwe będzie po zakończeniu szpitalnej obserwacji.
Podczas przesłuchania w prokuraturze, 22-latek nie przyznał się do zarzutów. Potwierdził, iż dowiedział się o tym, że pokrzywdzona związała się z innym mężczyzną, poczuł się zazdrosny i pojechał do jej domu tylko po rzeczy. Potwierdził także, że doszło do szarpaniny, podczas której kobieta upadła na łóżko.
W czasie przeszukania przy podejrzanym znaleziono marihuanę, co znalazło odzwierciedlenie w przedstawionych zarzutach.
Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Podczas posiedzenia aresztowego, podejrzany zmienił swoje stanowisko i przyznał się
do zarzutów i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Sąd poddał go policyjnemu dozorowi i zakazał mu kontaktów z pokrzywdzoną.