Czterech kierujących na podwójnym gazie, trzy kolizje i niecodzienna interwencja przy ulicy Zwolińskiego. Majówka w powiecie rawskim minęła względnie spokojnie. Jak zwykle najgroźniejsi na drogach okazali się kierowcy, którzy po weekendowym kieliszku wsiadali do auta lub na jednoślady.
Łącznie policjanci przez długi majowy weekend zatrzymali czterech mieszkańców powiatu prowadzących pojazdy po spożyciu alkoholu. W tym przypadku zły przykład dawali kierujący niezależnie od płci i wieku. Warto wskazać chociażby na 56-letnią mieszkankę gminy Rawa, którą w miejscowości Niwna zatrzymali mundurowi. Dojrzała kobieta kierowała Hondą, mając ponad promil alkoholu w organizmie. Swoistym przypadkiem był także 21-latek, który na ulicy Zatylnej w Rawie podróżował skuterem. Nie dość, że pojazd nie posiadał tablic rejestracyjnych, to jeszcze jego kierowca wydmuchał blisko 2 promile.
Jeśli chodzi o drogowe zdarzenia, długi weekend minął na szczęście bez poważnych wypadków. Mundurowi odnotowali zalediwe trzy kolizje. Jedną z najbardziej zaskakujących była ta z Białej Rawskiej. Na Placu Wolności kierowca Volkswagena Golfa podczas cofania swoim autem, uderzył w zaparkowanego Opla. Chcąc szybko odjechać z miejsca stłuczki, nie opanował pojazdu i uderzył w kolejne auto, w tym przypadku osobowego Renault. Niefrasobliwy kierowca teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
Nietypową interwencję odnotowali także funkcjonariusze prewencji. Policjanci musieli zająć się mężczyzną, który wczoraj w nocy (5.05) zniszczył mienie przy ulicy Zwolińskiego. Pijany 24-latek przyszedł do swojego kolegi i chciał zapukać w okno, by znajomy do niego wyszedł. Niestety silnego pukania nie wytrzymała szyba. Stratę oszacowano na 400 złotych. Mężczyzna odpowie teraz za uszkodzenie mienia.