Policjanci z Rawy Mazowieckiej ujęli 24-letniego mężczyznę, który podejrzewany jest o podpalenie kamienicy. Sprawcę wskazał świadek zdarzenia.
Pożar w kamienicy przy ulicy Mickiewicza miał miejsce w miniony piątek (22.11). Strażacy o zdarzeniu poinformowani zostali o godzinie 16:36. Na miejsce natychmiast zadysponowane zostały trzy zastępy z JRG Rawa Mazowiecka w tym podnośnik oraz dwa zastępy OSP KSRG: Rawa Mazowiecka i Cielądz.
– Po przybyciu okazało się, że w jednopiętrowej kamienicy na parterze przez okno wydobywają się płomienie, drzwi do pomieszczenia są zamknięte. Z informacji od osób postronnych dowiedzieliśmy się, że w pomieszczeniu nikt nie zamieszkuje. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, otworzeniu drzwi do obiektu, podaniu jednego prądu wody w natarciu na źródło pożaru, jednocześnie przeszukaniu pomieszczeń i pozostałych części budynku. Strażacy oddymili i przewietrzyli pomieszczenia, a także sprawdzili je miernikiem wielogazowym. W działaniach użyli kamery termowizyjnej – relacjonuje kpt. Konrad Krupa, Oficer Prasowy PSP w Rawie Mazowieckiej.
W budynku spaleniu uległy zgromadzone artykuły papierowe, drewniana osłona grzejnika oraz drewniany parapet. Strażacy na miejscu pracowali przez blisko godzinę.
Jak ustaliła policja, sprawca wybił szybę w oknie jednego z mieszkań znajdujących się na parterze kamienicy. Następnie wlał łatwopalny płyn, który podpalił. Podejrzewany zbiegł z miejsca zdarzenia. Lokal, w którym został podłożony ogień było aktualnie niezamieszkałe. Ogień nie rozprzestrzenił się na pozostałą część kamienicy z uwagi na interwencję straży pożarnej. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń.
Sprawą od razu zajęli się policjanci, którzy na wstępie ustalili rysopis sprawcy. Dobre rozpoznanie środowiska przestępczego, pozwoliło wytypować podejrzewanego. Mężczyzna na widok policjantów wyskoczył oknem z pierwszego piętra, trzymając w ręku nóż. Został jednak obezwładniony i zatrzymany przez mundurowych.
24-letni mieszkaniec Rawy Mazowieckiej usłyszał zarzut podpalenia kamienicy oraz narażenia jej mieszkańców na niebezpieczeństwo. Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje dodatkowo, że mężczyzna w okresie od lipca do września 2019 roku znęcał się nad rodziną.
Podejrzany był wcześniej karany za rozbój i kradzieży z włamaniem. Zakład Karny opuścił w 2016 roku. 25 września 2019 roku na wniosek prokuratora sąd aresztował tymczasowo na trzy miesiące. Za zarzucany czyn popełniony w warunkach powrotu do przestępstwa podejrzanemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.