RKS Mazovia doskonale jest znana chyba wszystkim mieszkańcom Rawy Mazowieckiej. Blisko trzy lata temu w klubie nastąpiła rewolucja i zmiana zarządu. Czas podsumować minione lata.
O tym co działo się w ostatnich latach w Mazovii oraz o planach na najbliższą przyszłość rozmawiamy z prezesem klubu Bartoszem Chinowskim.
eRawa.pl: Jak klub odnajduje się w trudnych czasach związanych z pandemią?
Bartosz Chinowski: Niestety pandemia uderzyła we wszystkie dziedziny naszego życia – także w sport. Ubiegły rok był dla nas trudny, bo wprowadzono lockdown, który zamknął kluby na blisko 1,5 miesiąca. Do tego doszły zdalne lekcje w szkołach. Kto ma dzieci w szkole doskonale wie, jak pandemia wpłynęła na jego dzieci. Na początku 2020 roku wszystkie nasze roczniki ciężko trenowały, żeby przygotować się do nadchodzących rozgrywek. Po powrocie do treningów, z tego co wypracowali z naszymi trenerami zimą, niewiele zostało. W tym roku nie trenowaliśmy przez miesiąc, ale chyba wszyscy nauczyliśmy się już funkcjonować mimo pandemii. Podsumowując, pandemia zarówno sportowo, jak i finansowo odcisnęła także na Mazovii swoje piętno.
Nawiązując właśnie do finansów. Jako nowy Zarząd działacie już 2,5 roku. Sytuacja finansowa na początku 2019 była bardzo trudna. Jak dziś to wygląda w klubie?
BCH Tak, sytuacja była dość trudna. Na dzień dobry zastaliśmy ok 60000 zł zaległości wobec różnych podmiotów. Po chwili okazało się, że te zaległości są większe o ponad 20000 zł. Udało nam się ugasić najpilniejsze pożary – spłaciliśmy lub umówiliśmy się na spłaty w ratach zaległości za korzystanie z hal sportowych, a także u przewoźników. Dzięki temu 9 grup młodzieżowych oraz pierwszy zespół mogli normalnie trenować, a także jeździć na mecze. Cieszy to, że podmioty, którym klub zalegał pieniądze zaufały nam i klub mógł normalnie funkcjonować. Myślę, że nie zawiedli się, bo wszystkie zaległości, które były rozłożone w czasie spłaciliśmy w umówionym terminie. Ważne dla nas było też wsparcie kibiców licznie biorących udział w różnych akcjach typu „przybij piątkę”, czy nominowaniu się nawzajem na Facebooku i wpłacaniu kwoty 19,10 zł. Do tego kilka lokalnych firm ruszyło nam z pomocą. Nieoceniona pomoc w tym najgorszym okresie. Jako Zarząd jeszcze raz chcemy wszystkim serdecznie podziękować.
Czy można powiedzieć, że Mazovia wyszła już na prostą?
BCh Patrząc na to, co było 2,5 roku temu a to, co mamy dziś to zdecydowanie jesteśmy na innym poziomie. Mazovia ma uregulowane wszystkie zaległości. Nikomu nie zalegamy za faktury. Nie chciałbym, żeby odebrano dziś tego tak, że w Mazovii już jest idealnie. Nie jest niestety idealnie, ale jest stabilnie. Jako Zarząd 2,5 roku temu przyjęliśmy pewien plan, który konsekwentnie realizujemy. Dalej nic się nie zmieniło – każdą złotówkę szanujemy i zanim wydamy kilka razy oglądamy z obu stron. Z 5 osób, które są w Zarządzie ja mam porównanie jak klub wyglądał 20 lat temu, gdy grałem jeszcze w klubie i jak to wygląda dziś. Mazovia praktycznie od 20 lat stoi w miejscu. Nic tu się nie zmieniło. Niestety, ale przez te 20 lat okoliczne kluby z miasteczek, czy wsi nawet odjechały nam, jeżeli chodzi o infrastrukturę. Wystarczy pojeździć po stadionach klubów choćby A klasy. Przestronne budynki klubowe zamiast baraków, świetne murawy na boiskach w większości oświetlone itd.
Musimy nadrobić stracony czas. Mazovia znów musi wejść na swoje miejsce, jeżeli chodzi o najlepszy i największy klub w okolicy.
Pierwszy krok został chyba zrobiony, bo Mazovia jako beniaminek ligi okręgowej zajął dobre 5 miejsce, choć przez długi czas byliście w gronie klubów z szansą awansu do IV ligi.
BCh Można powiedzieć, że pierwszy krok został zrobiony, bo reaktywowany pierwszy zespół Mazovii „przebiegł” przez B klasę i A klasę, a także solidnie radził sobie w lidze okręgowej. Tutaj ukłony i podziękowania dla zawodników i trenera za te 3 sezony. I choć czasami brakło szczęścia lub umiejętności, to nigdy nie odpuścili i walczyli 90 minut. Liczymy, że w nadchodzącym sezonie zespół pokaże się z jeszcze lepszej strony.
Mazovia przystąpi do sezonu z nowym trenerem.
BCh Tak – zmiana nastąpiła, bo Trener Damian Kuligowski odszedł do Unii Skierniewice. Jego miejsce zajmie dobrze znany starszym kibicom Mazovii – Trener Arkadiusz Warchoń. Nowy trener jest wychowankiem Mazovii i z powodzeniem grał w klubie, gdy Mazovia dobrze radziła sobie w III lidze.
Czy celem drużyny jest awans do IV ligi?
BCh Dobrze, że wracamy do tematu IV ligi. Na każdym kroku słyszymy i czytamy, że miejsce Mazovii jest w IV lidze. Gdyby tak było to Widzew Łódź po Reaktywacji już dawno byłby w ekstraklasie. Niestety tak nie jest. Jako Zarząd klubu uważamy, że IV liga ma być naturalnym wynikiem funkcjonowania całego klubu. Na dzień dzisiejszy mamy w klubie ok 220 zawodników w 13 grupach młodzieżowych. Jako jedyny klub w okolicy szkolimy od kilkulatka do seniora. Klub dysponuje 1 boiskiem treningowym, (z którego nie da się korzystać po obfitych opadach deszczu) a także głównego boiska, z którego możemy korzystać w ograniczonym czasie, jeżeli chcemy by było odpowiedniej jakości. Dzięki uprzejmości Dyrektorów szkół korzystamy także ze szkolnych boisk ze sztuczną nawierzchnią. To wszystko jest mało. Brakuje nam całorocznego, pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Cały proces szkolenia w klubie musi być nastawiony na wyszkolenie zawodników, którzy albo dostaną szansę w lepszych klubach i w wyższych ligach, albo ich umiejętności pozwolą, żeby stanowili oni trzon pierwszej drużyny w przyszłości.
Fundamentem klubu ma być drużyna seniorów oparta w większości na wychowankach. Od tego jak ich wyszkolimy zależy czy będziemy w lidze okręgowej, czy IV lidze. Pomijam już fakt olbrzymich, jak dla nas, kosztów udziału w IV lidze.
Odpowiadając na pytanie – celem drużyny Mazovii jest wyjść w każdym meczu na boisko i dać z siebie wszystko. Chciałbym, żeby po sezonie każdy z zawodników czuł, że przez ten rok rozwinął się i podniósł swój poziom.
Proszę powiedzieć, jakie Zarząd Mazovii ma plany na najbliższy czas, by nadrobić stracony czas, o którym wcześniej mówiłeś?
BCh Jak wspomniałem, mamy olbrzymi problem z miejscem do trenowania. Szczególnie jest to widoczne w okresie wiosennym i jesiennym, gdy wcześnie robi się ciemno. Pierwszym krokiem by częściowo to zmienić był nasz projekt w Rawskim Budżecie Obywatelskim, który głosami mieszkańców Rawy wygraliśmy. Lada chwila główne boisko na stadionie zostanie oświetlone, co zwiększy nasze możliwości na rozgrywanie spotkań oraz trenowanie. Korzystając z okazji chcę wszystkim, którzy oddali swój głos na nasz projekt podziękować.
Kolejnym naszym celem jest wybudowanie studni, żebyśmy mogli podlewać boisko. Dziś ponosimy olbrzymie koszty, gdyż jesteśmy zmuszeni podlewać wodą z sieci wodociągowej. Wybudowanie studni pozwoli nie tylko utrzymać boisko w świetnym stanie, ale i zaoszczędzić rocznie kilkanaście tysięcy złotych.
Dziś możemy podzielić się z kibicami kolejną świetną wiadomością. Po prawie rocznej walce papierkowej uzyskaliśmy zgodę od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na odtworzenie oświetlenia boiska treningowego. Warte podkreślenia jest to, że ta inwestycja zostanie w tym roku sfinansowana ze środków własnych klubu. Na boisku domyślnie stanie 6 masztów oświetleniowych. Jako klub jakiś czas temu zabezpieczyliśmy pewną kwotę pieniędzy, która pozwoli nam w tym roku wykonać prace ziemne oraz postawienie 2 masztów z naświetlaczami. Maszty wraz z fundamentami pod wszystkie słupy już są zakupione i czekają na stadionie.
Kolejne 4 maszty będą stawiane w kolejnych etapach. Wstępnie planujemy dokupić kolejne maszty z własnych środków w zależności od naszych możliwości. W tym miejscu jednak zwracamy się do lokalnych firm, mieszkańców Rawy i kibiców. Być może dzięki ich wsparciu uda się skończyć tę inwestycję dużo wcześniej. Potrzebujemy oświetlonego boiska treningowego jak najszybciej, by móc trenować także w godzinach wieczornych.
Wydaje mi się, że przez 2,5 roku udowodniliśmy jako Zarząd, że Mazovia może być wiarygodna i można nam zaufać. Nie czekamy na gotowe i z pokorą działamy dla dobra klubu. Zależy nam na skompletowaniu pozostałych 4 masztów z naświetlaczami na boisko treningowe w jak najszybszym czasie. Zachęcamy lokalne firmy do wsparcia klubu i pomocy w sfinansowaniu ich. Utworzyliśmy na portalu zrzutka.pl możliwość wpłat dla wszystkich sympatyków i mieszkańców naszego miasta.
Zakup brakujących 4 masztów wraz z naświetlaczami to koszt ok 50000 zł.
Liczymy na wsparcie lokalnych firm naszego klubu. Od czasu wybudowania ścieżki rowerowej koło naszego stadionu ogrodzenie stadionu jest świetnym miejscem na reklamę. Zapraszamy chętnych do kontaktu z klubem. Zapewniamy, że razem jesteśmy w stanie zrobić kolejne kroki by rozwinąć RKS Mazovia.