Kilkadziesiąt osób w lodowatej wodzie i niesłychanie gorąca atmosfera. Tak w skrócie można podsumować Sztafetę Morsową.
Miniony weekend (17-18.12) zapamiętany zostanie jako wyjątkowy. W Białej Rawskiej odbyła się bowiem pierwsza Sztafeta Morsowa. Kilkudziesięciu amatorów zimnej wody zanurzało się w niej przez 24 godziny.
– Nie wszyscy z naszej sztywnej obsady osiągnęli założony cel, ale było tak wielu morsów z innych klubów, że całe przedsięwzięcie zakończyło się sukcesem. W wydarzenie zaangażowało się bardzo dużo osób, nie tylko z zaprzyjaźnionych klubów, ale i ratownicy WOPR z Rawy Mazowieckiej, strażacy z OSP w Białej Rawskiej, czy zwyczajnie, ludzie, którzy przynosili nam jedzenie. NIe sposób ich wszystkich wymienić – mówi Krzysztof Duda z grupy Jelenie w Terenie Pędziwiatry.
Niezwykle ciepła atmosfera panująca wśród uczestników i współorganizatorów z pewnością wpłynęła na jakość wydarzenia i pomogła przezwyciężyć trudne warunki pogodowe.
– W ciągu dnia było naprawdę przyjemnie, aura nam sprzyjała, było pięknie, biało. Jednak w nocy zerwał się wiatr, który utrudniał zadanie – dodaje Krzysztof Duda.
Przy kąpielisku w Białej Rawskiej pojawiali się nie tylko zarejestrowani uczestnicy, ale także, ochotnicy, którzy spontanicznie zapragnęli przyłączyć się do akcji. Na sam koniec do wody zdecydował się nawet wejść burmistrz Białej Rawskiej Jacek Adamczyk, który zaproponował, aby impreza stała się cykliczną.
Współorganizatorami wydarzenia były nieformalne grupy morsowe: Jelenie w Terenie Pędziwiatry, Morsy i Foczki Biała Rawska, Morsy Ziemi Rawskiej i Przyjaciele, Moczymorsy Łowicz, Reset Skierniewice, Morsy Spod Mostu. A swoim patronatem objęli je wspomniany burmistrz Białej Rawskiej Jacek Adamczyk oraz wicestarosta Powiatu Rawskiego Jacek Otulak.
Więcej zdjęć ze Sztafety Morsowej możecie zobaczyć w naszej galerii.