Wracając z pracy zauważył skradziony rower. Aspirant sztabowy Marcin Kaczmarek, dyżurny rawskiej komendy szybko ujął złodzieja. Odzyskany rower wrócił do właścicielki.
Zgłoszenie o kradzieży roweru wartego 2000 zł wpłynęło do rawskiej komendy policji w minioną niedzielę (9.03). Przyjął je asp. sztab. Marcin Kaczmarek. Uzyskał on informację, że jednoślad został skradziony z klatki schodowej bloku.
— Rower to jedyny środek transportu, który wykorzystywała jego właścicielka dojeżdżając do starszych, schorowanych osób, którymi się opiekuje na co dzień – mówi asp. Agata Krawczyk, Oficer Prasowy KPP w Rawie Mazowieckiej,
Po zakończonej służbie wspomniany funkcjonariusz przejeżdżał przez miasto i rozpoznał skradziony rower, a na ławce zauważył siedzącego mężczyznę. Okazało się, że 33-latek, od niedawna zamieszkuje na terenie Rawy Mazowieckiej. Tłumaczył, że przyjechał z powiatu zgierskiego, żeby szukać pracy, jednak skończyły mu się pieniądze i stwierdził, iż sprzeda rower i chociaż chwilowo rozwiąże kłopoty finansowe. Nie spodziewał się, że jego czyn może mieć dużo poważniejsze konsekwencje.
Dyżurny przekazał mężczyznę patrolowi prewencji. Teraz 33-latek za kradzież odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odzyskany rower wrócił do rąk prawowitej właścicielki.