
Anthony Hopkins wyciska łzy z oczu.
Ilu ludzi trzeba ocalić, aby uznać, że postąpiło się wystarczająco odważnie? Czy niesienie pomocy jest aktem heroizmu czy moralnym obowiązkiem? Jak żyć ze świadomością, że nie pomogło się wszystkim, którzy tego potrzebowali? „Jedno życie”to film opowiadający niezwykłą historię Nicholasa Wintona, w którego rolę wcielił się dwukrotny zdobywca Oscara ANTHONY HOPKINS. Sir Nicholas Winton przed wojną ocalił ponad 600 dzieci z rąk hitlerowców, a jego historia ujrzała światło dzienne dopiero po 50 latach i wzruszyła miliony ludzi na całym świecie. Czy poruszy też Was? Przekonajcie się o tym już 1 września. Zapraszamy na podwójnie wyjątkowy seans w Kinie Konesera. Dlaczego podwójnie? Po pierwsze – nowy kinowy sezon rozpoczniemy plenerowo na Placu Piłsudskiego. Po drugie – 1 września to szczególna data w naszej historii i obrazem, który Wam proponujemy chcemy ją podkreślić.
KINO KONESERA na Starówce: „Jedno życie”. Poniedziałek, 1 września. UWAGA! Seans rozpocznie się o godz. 19:30! Plac Piłsudskiego, wstęp wolny!!
Jedno życie to film, który ukazuje sprawczość człowieka przepełnionego empatią i życzliwością do innych. Jest jak przechowywany przez bohatera album ze zdjęciami, wycinkami z gazet i nazwiskami uratowanych dzieci. Pokazuje coś, o czym się powinno stale przypominać – jak ważne jest człowieczeństwo i czynna postawa.
Jednym z najbardziej ikonicznych wydarzeń w historii brytyjskiej, a nawet ogólnoświatowej telewizji, jest nagranie z programu „It’s life!”, w którym po pytaniu prezenterki „Czy jest tu jeszcze ktoś, kto zawdzięcza życie Nicholasowi Wintonowi?”, wstają wszyscy obecni na widowni. Jak doszło do tego, że mieszkający w Londynie makler giełdowy uratował 669 dzieci przed zagładą?
W 1938 roku młody Winton pojechał na do Pragi, gdzie planował odwiedzić znajomych i wrócić po tygodniu do swojej bezpiecznej pracy. Na miejscu trafił jednak na grupę ludzi pomagających przybywającym do Pragi ludziom z zajętego przez Niemców Kraju Sudetów. Powstały ogromne obozy dla uchodźców, które były dziesiątkowane przez głód i choroby. Coraz bardziej uświadamiano sobie, że Hitler na tym nie poprzestanie. Wrażliwość, ogromne poczucie sprawiedliwości i determinacja spowodowały, że Nicholas Winton postanowił ratować tych najbardziej bezbronnych – dzieci. W ten sposób ocalił setki istnień, jednak przez pół wieku ukrywał to przed całym światem. Dlaczego? Jak cała sprawa wyszła na jaw? Co stało się później? Odpowiedzi znajdziecie w filmie „Jedno życie”.
Kilka słów o filmie
Jest rok 1938, gdy młody Brytyjczyk Nicholas Winton podczas wizyty w Pradze odkrywa, że tysiące rodzin zbiegłych przed hitlerowcami z Niemiec i Austrii żyją tu w dramatycznych warunkach, często bez dachu nad głową i żywności. Niemiecka inwazja na Czechosłowację jest kwestią najbliższych tygodni, a wtedy los uchodźców będzie już przesądzony. Nicholas postanawia zrobić wszystko, co w jego mocy, by ocalić jak najwięcej potrzebujących. Wraz z grupą współpracowników organizuje transporty dzieci, które podążają z Pragi do Anglii w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. Jak wiele istnień uda się ocalić zanim granice zostaną zamknięte? Po 50 latach Nicholas wciąż wraca wspomnieniami do tamtych dni, zadając sobie pytania o los ocalonych i obwiniając się za to, że nie udało mu się ocalić wszystkich. Tymczasem niepodziewanie los dopisuje poruszający epilog do tej historii.