Rawskie Mikołajki jak zawsze przepełnione atrakcjami. Rawianie nie zawiedli organizatorów i licznie odwiedzili Miejski Dom Kultury.
Od siedmiu lat, tuż przed 6 grudnia, w Rawie Mazowieckiej wprowadza się świąteczny klimat. Wszystko to za sprawą licznych atrakcji towarzyszących cyklicznej imprezie „Mikołaj sunie saniami Rawy ulicami”. I faktycznie zagrody tego niecodziennego gościa nie mogło zabraknąć.
Mikołaj cierpliwie i wytrwale wysłuchiwał marzeń najmłodszych, którzy dzielnie stali w kolejce, aby zrobić sobie z nim zdjęcie. Gościowi w czerwonym stroju towarzyszyły oczywiście elfy i dwa renifery.
Jednak to nie jedyna atrakcja, która, mimo braku śniegu, pozwoliła poczuć klimat zbliżających się świąt.
– Jak na tę porę roku mamy dziś wymarzoną pogodę. Zdecydowanie ułatwia to oczekiwanie w ogonkach do wszystkich tych niespodzianek. Wystarczy nam śnieg prószący, gdy zjeżdża się na snowtubingu – mówiła mama małego rawianina.
Również wewnątrz MDKu nie brakowało atrakcji. Fotobudka, malowanie twarzy, cuda z balonów, warsztaty plastyczne, konkurs biblioteki dla dzieci, czy w końcu spektakl „Zajączek Bączek” sprawiły, że dom kultury pękał w szwach.