Do nietypowego pożaru doszło na osiedlu Solidarności. Od kilku dni tliła się warstwa ocieplenia chroniącego dach bloku…

erawaMiasto
komentarzy

Do nietypowego pożaru doszło na osiedlu Solidarności. W bloku paliło się ocieplenie dachu, a więc materiał znajdujący się między sufitami mieszkań a zewnętrzną częścią dachu budynku. Państwową Straż Pożarną o fakcie powiadomili mieszkańcy, którzy zaniepokojeni byli zapachem dymu i spalenizny. Jak się okazało, tlące ocieplenie było wyjątkowo trudne do ugaszenia…

Mieszkańcy bloku na osiedlu Solidarności skarżyli się, że od dwóch dni wyczuwają zapach spalenizny – mówi Marcin Szymański, rzecznik prasowy Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Rawie. Kiedy strażacy pojawili się na miejscu, stwierdzili, że faktycznie dym ulatnia się z kominków wentylacyjnych. Strażacka diagnoza była szybka, pali się ocieplająca warstwa materiału, która znajduje się między stropem a dachem obiektu.

Ratownicy nie mogąc dostać się na niskie poddasze, za pomocą kamery termowizyjnej szukali źródła ciepła, zarówno od strony mieszkań, jak i dachu. W najcieplejszym miejscu, gdzie śnieg pod wpływem temperatury stopniał, wycięto otwór, za pomocą którego udało się wyciągnąć żarzące się ocieplenie. Nie chcieliśmy zalać mieszkańców, dlatego ocieplenie wyrzucaliśmy bezpośrednio na śnieg, a później dogaszaliśmy je gaśnicami – tłumaczy Marcin Szymański. Cała akcja trwała ponad 4 godziny. Należało dokładnie sprawdzić, czy mieszkańcom nic nie zagraża.

Rawska Straż Pożarna jako prawdopodobną przyczynę pożaru podaje niesprawny wentylator. Ocieplenie znajdujące się między stropem a dachem na szczęście tylko się żarzyło. Dobrze, że mieszkańcy dłużej nie zwlekali z zawiadomieniem odpowiednich służb.

 

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz