Niecała godzina opadów i kolejne miejsce w powiecie rawskim zalane. Wczoraj z dużą wodą walczyli między innymi mieszkańcy miejscowości Stolniki w gminie Cielądz. Jak się okazało, przepełniony staw doszczętnie zalał drogę prowadzącą przez wieś oraz kilka posesji. Woda wdarła się na podwórka oraz do piwnic.
– Godzina opadów i tragedia. W tej naszej uliczce to wszystkich zalało – relacjonuje mieszkanka miejscowości Stolniki – dwa lata temu doszło już do powodzi, ale nie do tego stopnia. Starsi mieszkańcy nie pamiętają, żeby takie coś się wydarzyło – dodaje mieszkanka.
Spora ilość lokalnych opadów przepełniła staw, który nie pomieścił zebranej wody. Woda przelewając się przez boczną groblę zalała drogę oraz kilka posesji.
– Przyśpieszamy przepływ wody ze stawu przez groblę, żeby osuszyć drogę i posesje. Wtedy będziemy mogli myśleć o usunięciu wody z piwnic – relacjonuje strażak Dariusz Ułasiewicz, który dowodził wczorajszą akcją.
Mieszkańcy, którzy wczoraj obserwowali akcję sporo uwag mieli także do wójta gminy. Jak sami podkreślają, po ostatnich powodziach, na tym terenie miały zostać przeprowadzone prace podnoszące bezpieczeństwo powodziowe. Niestety, jak zauważają, od tamtej pory nie zmieniło się nic. Wójt Cielądza, Paweł Królak zaznacza, iż z modernizacją systemu melioracyjnego na tym terenie nie od dziś jest spory problem.
– Nie możemy wykopać rowów melioracyjnych, ponieważ z jednej strony znajdują się zbyt blisko płoty, a z drugiej wodociąg. Jeżeli wykopiemy tam rów, zimą ten wodociąg zamarznie. Specjalnie kupiliśmy dreny betonowe, żeby odprowadzić wodę. Czekaliśmy, żeby osuszył się teren, brakło nam paru dni, żebyśmy weszli z pracami – komentuje samorządowiec.
Wczoraj Stolniki to tylko jedna z miejscowości, które zostały zalane. Strażacy interweniowali jeszcze w Mroczkowicach, Wylezinku, Nowych Przyłuskach oraz Gortatowicach.