Mieszkańcy niezadowoleni z pracy ochroniarzy. Rawska Majówka kończy się poważną dyskusją na temat pracy łódzkiej firmy…

erawaMiasto
komentarzy

Nic nie budzi takich emocji w związku z Rawską Majówką jak praca firmy ochraniającej imprezę. Gdy spytaliśmy o opinie mieszkańców miasta, na naszym facebook’u (facebook.com/erawapl), bardzo szybko pojawiło się ponad 50 komentarzy, które wybrzmiewają w jednoznacznym tonie.
– Napieprzali ludzi pod pięknym napisem „Rawa najmilszym miastem w Polsce” – pisze internautka Martyna. – Nie mam nic do zarzucenia swoim pracownikom – odpowiada Łukasz Rudowski z łódzkiej firmy Sheriff Security.

Nie pierwszy raz…

fot. Ochroniarze szczelnie odgradzali scenę, także podczas występów przedszkolaków.

To już drugi rok, kiedy ochroniarze z łódzkiej firmy pojawiają się na rawskich imprezach. Już w ubiegłym sezonie  nie obyło się bez kontrowersji, o których wspominali nawet miejscy radni. Na sesji tuż po Rawskiej Majówce, radna Małgorzata Rudniak, o sytuacjach z udziałem ochrony dyskutowała z burmistrzem Eugeniuszem Górajem. Wtedy też padły zapewnienia, że firma prawdopodobnie w mieście już się nie pojawi.
– W ubiegłym roku po majówce burmistrz obiecał „Ta firma była tu po raz pierwszy i ostatni”. Niestety nie dotrzymał obietnicy. Brani są ludzie bez przeszkolenia, dorwie się taki do pałki i myśli, że jest królem świata – podsumowuje radna Rudniak.

Liczy się cena…

Mimo ubiegłorocznych zapewnień, łódzka firma w tym roku po raz drugi pojawiła się na liście przedsiębiorstw, do których wysłano zapytanie ofertowe. Taka procedura pozwala na rozeznanie się w rynku firm świadczących dane usługi i docelowo wybór jednej z nich. W przypadku takich decyzji zazwyczaj najważniejszym kryterium jest cena. Nad wyborem firmy, na zlecenie Urzędu Miasta, pracowali przedstawiciele Straży Miejskiej oraz Miejskiego Domu Kultury.
– Gdy wpłynęły do nas odpowiedzi na zapytania ofertowe wybraliśmy firmę, która oferowała najniższą cenę i dysponowała dużym doświadczeniem. Zeszłoroczne skargi mieszkańców były niezasadne. Takie wyciągnęliśmy wnioski z informacji podanych przez Policję – odpowiada na nasze pytanie Sławomir Kazimierczak, komendant Straży Miejskiej.
Z wyboru oferty zadowolony był także ratusz. Cena była wyjątkowo ważnym kryterium, co podkreśla wiceburmistrz Wojciech Skoczek
– Mieli dobre referencje i konkurencyjne ceny. Wydając pieniądze podatników nie możemy sobie wybrać firmy, która nam się podoba, tylko taką, która ma najlepszą ofertę. Często decydująca jest cena – zaznacza urzędnik.
Takim to sposobem agencja ochrony, która nie miała wśród mieszkańców zbyt dobrych opinii, po raz drugi zjawiła się na Rawskiej Majówce.

Agresja wisiała w powietrzu…

Tegoroczna praca ochroniarzy oceniana jest skrajnie różnie. Z jednej strony mamy urzędników, którzy są zadowoleni z wypełnionego zadania, z drugiej strony pojawia się ogromna ilość głosów mieszkańców, którzy przytaczają konkretne historie.
– Agresja, agresja i jeszcze raz agresja – pisze internautka Natalia, opisując sytuację, w której bez powodu została odepchnięta przez ochroniarza.

Wydarzeń opisanych na naszym facebook’owym profilu jest o wiele więcej. Ogrom z nich nawiązuje do sytuacji, która miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Do niebezpiecznego zajścia doszło w okolicach bramy prowadzącej na teren zamku.
– Do  zajścia doszło tak naprawdę już po zakończeniu sobotniej imprezy. Około godziny 1:00 ochroniarze znajdujący się przy bramie wejściowej zostali zaatakowani przez 30 osobową, zorganizowaną grupę. Koniecznie chcieli wejść na teren zamku. Po odmowie, wyważyli furtkę i rzucili się na pracowników ochrony. Ochroniarze próbowali ich zatrzymać, ale gdy okazało się to niemożliwe musieli użyć siły. W ruch poszedł gaz, kaski, tarcze, gumowe pałki. Nas było zdecydowanie mniej, dlatego gdy zostaliśmy zaatakowani, wsparła nas Policja, która zatrzymywała tych agresorów. 6-8 osób zostało poturbowanych, ale również 3 ochroniarzy ucierpiało. Jeden z nich prawdopodobnie ma wstrząśnienie mózgu – opisuje sytuację Łukasz Rudowski z Sheriff Security.

Całe zajście potwierdza także Policja, która cały czas prowadzi czynności w tej sprawie.
– W chwili obecnej trwają czynności sprawdzające i nie możemy udzielać informacji w tej sprawie. Muszą zostać przesłuchane obydwie strony zajścia – informuje Małgorzata Lewandowska z rawskiej komendy.
– Nie mam nic do zarzucenia swoim pracownikom – finalnie puentuje przedstawiciel łódzkiej agencji.

Urzędnicy zadowoleni…

Mimo kontrowersyjnych i bądź co bądź niebezpiecznych sytuacji, urzędnicy z Rawy Mazowieckiej są zadowoleni z pracy ochroniarzy. Jednym głosem mówi zarówno burmistrz jak i odpowiedzialny za artystyczną stronę przedsięwzięcia dyrektor MDK’u.
– Oni mieli za zadanie przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo i utrzymać porządek podczas majówki. Z tego myślę, że się wywiązali – stwierdza burmistrz Eugeniusz Góraj.
– Myślę, że ta firma spełniła swoją rolę (…) Ochrona, żeby spełniać swoją funkcję nie może stać i przyglądać się pewnym rzeczom. Zwłaszcza gdy Policja może interweniować na takiej imprezie na wyraźny znak ochrony – dodaje dyrektor Klimczak.

Jak zwykle w przypadku tak kontrowersyjnych sytuacji, pytań pojawia się o wiele więcej niż odpowiedzi. Trudno jednoznacznie ocenić kto miał racje i czy wszystkie interwencje przeprowadzone zostały jednoznacznie profesjonalnie. Pewne jest jedno, pracownicy tej firmy do najbardziej subtelnych na pewno nie należą…

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz