O tragedię naprawdę nie jest trudno. Udowadnia to nieszczęśliwy przypadek, który miał miejsce przy ul. Kościuszki w Rawie Mazowieckiej. Drzwi samochodu zatrzasnęły się, a w środku zostało maleńkie dziecko.
Do wspomnianego zdarzenia doszło w poniedziałkowe (26.11) popołudnie. Zawiadomione służby ratunkowe znalazły się natychmiast na miejscu.
– Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że samochód zatrzasnął się z trzytygodniowym dzieckiem śpiącym w środku. Doszło do tego około 10 minut przed naszym przybyciem – relacjonuje kpt. Konrad Krupa, oficer prasowy PSP w Rawie Mazowieckiej.
Dzięki umiejętnościom strażaków nie trzeba było wybijać szyby i straszyć dziecka. Sprawnie otworzyli oni drzwi i tym samym dotarli do uwięzionego malca. Po sprawdzeniu funkcji życiowych dziecko przekazano wystraszonym rodzicom.
Warto podkreślić, że w tym przypadku nie było to zaniedbanie opiekunów dziecka. Należy jednak zwrócić uwagę na to, aby nie zostawiać kluczyków w stacyjce, mieć na uwadze, że drzwi mogą się zatrzasnąć lub automatycznie zablokować.
Z błyskawiczną pomocą mieszkańcom powiatu ruszyły dwa zastępy JRG Rawa Mazowiecka oraz policja.