To ile mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej w Rawie Mazowieckiej zapłacą podatku za odbiór śmieci zależy wyłącznie od nich samych. Niestety mieszkańcy budynków wielorodzinnych nie będą rozliczani w ten sam sposób jak rawianie z domków jednorodzinnych. Stawka podatku będzie zależna od zachowań wszystkich członków spółdzielni.
W ubiegłym tygodniu mieszkańcy Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej otrzymali do wypełnienia oświadczenia. Druki rozniesione po blokach mają wykazać liczbę osób zamieszkujących dany lokal, tak, by można było ustalić wysokość opłat za wywóz nieczystości stałych. Blankiety oświadczeń zrodziły jednak wiele pytań, ponieważ zdecydowanie różnią się od obszernych deklaracji, które otrzymali do wypełnienia pozostali mieszkańcy Rawy Mazowieckiej.
Na pustych drukach zabrakło kilku podstawowych informacji. Po pierwsze mieszkańcy nie zostali poinformowani o tym kto zbiera dane dotyczące lokatorów, kto będzie dbał o ochronę tych danych i czy w ogóle ma taki zamiar. Po drugie, na oświadczeniu nie ma miejsca gdzie mieszkańcy mogliby zadeklarować chęć selektywnej zbiórki odpadów.
Jak poinformował nas zarząd, do spółdzielni już wpłynęło ponad 2 tysiące wypełnionych druków, ale nikt kto je składał nie został poinformowany jakiej wysokości podatek za wywóz śmieci będzie musiał zapłacić. Postanowiliśmy więc ustalić tę zasadniczą kwestię rozmawiając z prezesem spółdzielni, Adamem Iwaszkiewiczem.
– Tak naprawdę o wysokości podatku zadecydują sami mieszkańcy. Jeżeli będą segregować śmieci to niższa stawka, czyli 6 zł zostanie utrzymana, ale jeśli okaże się, że lokatorzy nie przykładają się wystarczająco do selektywnej zbiórki, to podatek będzie podniesiony – informuje prezes Iwaszkiewicz.
Niestety spółdzielnia nie dysponuje żadnymi sposobami na sprawdzenie kto śmieci segreguje, a kto nie. Tak więc mieszkańcy będą musieli ponieść odpowiedzialność zbiorową. I mimo że wśród nich znajdować się będą osoby, które od 15 lat wyrzucają odpady do odpowiednich kontenerów, one również będą musiały pogodzić się z podwyżką opłaty.
Urząd Miasta twierdzi, że taki sposób naliczania podatku będzie niesprawiedliwym potraktowaniem mieszkańców Rawy i dlatego szukał narzędzi umożliwiających indywidualne kontrolowanie lokatorów. Niestety starania te spełzły na niczym.
– Jeżeli okaże się, że mieszkańcy nie prowadzą selektywnej zbiórki odpadów to będziemy szukać innych rozwiązań, może trzeba będzie podnieść stawkę za niesegregowane śmieci z 8 na 15 zł, by dotrzeć do świadomości ludzi i zmobilizować ich do segregowania – rozważa Wojciech Skoczek, wiceburmistrz Rawy Mazowieckiej.
Włodarz jednocześnie obiecuje, że Urząd Miasta będzie interweniował u spółdzielni, aby lokatorzy mogli samodzielnie zadeklarować czy chcą segregować odpady, a co za tym idzie, jaką stawkę za wywóz śmieci będą opłacać.