Sygnał alarmowy informujący o nalocie bombowym na Rawę Mazowiecką rozpoczął dzisiejsze ćwiczenia przeprowadzane w mieście. Tym razem przygotowany scenariusz zadań miał sprawdzić nie tylko koordynację ratowniczych służb, ale przede wszystkim aktywność formacji obrony cywilnej.
Scenariusz przeprowadzanych ćwiczeń zakładał nalot bombowy, którym zagrożona była Rawa Mazowiecka. Ludność w związku z występującym niebezpieczeństwem miała schronić się w specjalnie przygotowanych do tego miejscach. Jednym z nich były piwnice Zespołu Szkół Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej. To właśnie ten budynek został jednak trafiony pociskiem, w związku z czym niezbędna była pomoc ratowników. Strażacy gasili dach obiektu oraz ewakuowali rannych, ratownicy medyczni segregowali poszkodowanych oraz udzielali im niezbędnej pomocy. Wszystko działo się przy wsparciu lokalnych zespołów obrony cywilnej.
– Ćwiczenia rozpoczęły się o godzinie 7:00 od uruchomienia stałego dyżuru w powiecie. Ostrzeżenie o nalocie lotniczym postawiło formacje obrony cywilnej w stan gotowości. Starosta zwołał posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego. W związku z decyzjami wojewody przystąpiliśmy również do rozwinięcia zastępczego miejsca szpitalnego w ZSP im. Reymonta – relacjonuje Andrzej Latek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Starostwa Powiatowego. W szkole został utworzony specjalny punkt, do którego ewakuowani byli ranni z miejsca poprzedniej akcji.
Ćwiczenia, które odbyły się w Rawie Mazowieckiej zostały zorganizowane w ramach wojewódzkiego planu, w myśl którego co cztery lata przeprowadzana jest odpowiednia symulacja. Scenariusz w Rawie pozwolił na sprawdzenie powiatowego bezpieczeństwa na kilku płaszczyznach, m.in. obronności, obrony cywilnej, czy koordynacji ratowniczych służb.
– Ten scenariusz wymyśliliśmy zanim napięcie na linii Unia Europejska – Rosja wzrosło. Nie jest to odpowiedź na sytuację w naszym rejonie. Sytuacja jaka zaistniała na świecie pokazuje jednak, że powinniśmy nie tylko drzemać i być przekonanym, że wszystko jest w porządku. Tego typu zdarzenia trzeba ćwiczyć – przekonuje dyrektor Latek.
Poprzednie ćwiczenia odbyły się w 2010 roku nad Zalewem Tatar. Wtedy to scenariusz przewidywał pościg za dwoma mężczyznami, którzy chcieli zatruć wodę dostarczaną mieszkańcom miasta.