Oddział położniczo-ginekologiczny szpitala w Rawie Mazowieckiej przestanie działać od pierwszego stycznia? Taki potencjalny i mocno pesymistyczny scenariusz przedstawił dziś na sesji Rady Powiatu Rawskiego radny Jarosław Uchman. Według samorządowca, firma AMG doprowadziła do całkowitej degradacji oddziału. Takim informacjom zaprzecza wiceprezes zarządu AMG Centrum Medyczne Maciej Zabelski. Jak poinformował nas, kadrowe ruchy na oddziale faktycznie miały miejsce, ale o zamykaniu go wraz z początkiem nowego roku nie może być mowy.
Temat Szpitala Świętego Ducha na sesjach Rady Powiatu powraca bardzo często w bardzo różnych kontekstach. Na środowym posiedzeniu (30.12) głos w sprawie medycznej placówki zabrał radny Jarosław Uchman. Samorządowiec, a prywatnie lekarz pracujący m.in. w lokalnym szpitalu, odniósł się do sytuacji na Oddziale położniczo-ginekologicznym. Według radnego Uchmana, wraz z nowym rokiem ta część szpitalnej działalności może zostać zawieszona.
– Chcę Państwa poinformować w imieniu pracowników oddziału położniczo-ginekologicznego, że od 1 stycznia ten oddział może zostać zamknięty. Firma AMG doprowadziła do całkowitej degradacji oddziału. Odeszło dwóch specjalistów z oddziału i cztery położne. Sytuacja wygląda tak, że oddział nie spełnia kryteriów NFZ do kontynuowania swojej działalności. Od kolegów ginekologów otrzymałem tę informację wczoraj. Odeszli specjaliści z wieloletnim doświadczeniem. Świadczy to dobitnie o tym, że jakość świadczonej usługi jest dramatycznie niska. (…) Odejścia lekarzy nie są spowodowane kwestiami finansowymi, chodzi o styl pracy proponowany przez firmę AMG, z jakim nie godzą się specjaliści, którzy pracują tu od 20-30 lat – podkreślał radny Jarosław Uchman.
O komentarz w tej sprawie spytaliśmy wiceprezesa zarządu AMG Centrum Medyczne Macieja Zabelskiego.
– Nie mogę potwierdzić tych słów, ponieważ nie ma takiej sytuacji, aby oddział musiał być zamykany od nowego roku. Faktem jest natomiast to, że jedna osoba z kadry lekarskiej przenosi się do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Skierniewicach. Takie informacje przekazała mi dyrekcja szpitala. Nie jest to nowa wiadomość. Wiedzieliśmy o tym i zadbaliśmy o to, by uzupełnić brakującego lekarza. Na oddziale ginekologicznym w chwili obecnej pracuje 3 lekarzy etatowych oraz dodatkowo lekarze na kontraktach. Takie zabezpieczenie jest wymagane przez Narodowy Fundusz Zdrowia do tego, aby normalnie funkcjonował oddział. Nie ma tu żadnego zagrożenia – tłumaczy przedstawiciel AMG.
Maciej Zabelski zaznacza także, że do tej pory nie otrzymał żadnych pisemnych informacji od pracownika szpitala, jakim jest również radny Uchman, które dotyczyłyby funkcjonowania placówki, czy obaw związanych z działalnością. Według wiceprezesa zabezpieczenie pacjentów jest na właściwym poziomie.
– Sądzę, że zabezpieczenie pacjentów jest na właściwym poziomie. Można oczywiście podnosić kwestie lokalowe, ale dbamy, żeby na bieżąco usprawniać funkcjonowanie szpitala. Kupujemy nowe łóżka, materace, zmieniliśmy ostatnio dostawcę żywienia, mamy nadzieję, że pacjenci odczuwają te zmiany – dodaje Maciej Zabelski.