Czy na ulicy Kazimierza Wielkiego brakuje oznaczonego przejścia dla pieszych? Wystarczy chwilę poobserwować tę największą osiedlową ulicę, by dostrzec mieszkańców przechodzących przez jezdnię w niezbyt bezpieczny sposób.
– Ludzie włażą wprost pod koła – komentuje Sławek, zmotoryzowany mieszkaniec osiedla Zamkowa Wola. Pobliska apteka oraz kilka punktów handlowych sprawia, że ruch w tym miejscu faktycznie jest coraz większy. Policja zapowiada, że przyjrzy się temu problemowi…
To, że mieszkańcy osiedli potrafią znaleźć drogę na skróty wiadomo nie od dziś. Mnóstwo „przedeptów” na trawnikach i chodniki budowane w coraz to nowych miejscach świadczą o tym doskonale. Niestety nie zawsze krótsze przejście jest przejściem bezpieczniejszym. Problem w ostatnim czasie szczególnie widać na ulicy Kazimierza Wielkiego, w okolicach apteki. Mieszkańcy przechodzą tam przez jezdnię, nie zwracając uwagi na spory ruch samochodów.
– W tym miejscu kiedyś dojdzie do tragedii. Tu potrzeba pasów, by kierowcy wiedzieli gdzie mogą spodziewać się pieszych – tłumaczy jeden z kierowców mieszkających na osiedlu.
Tym miejscem postanowiliśmy zainteresować rawską Policję. Jak się okazuje, mundurowi cały czas prowadzą analizy dotyczące tego, gdzie na miejskich ulicach przydałyby się dodatkowe „zebry”. I choć o problemie z popularnego „sójczego” jeszcze nie słyszeli, komendant obiecał bliżej przyjrzeć się tej sprawie.
– Policjanci jeżdżąc po mieście obserwują gdzie jeszcze przydałoby się dodatkowo oznakowane przejście. W tej sytuacji również skieruję w to miejsce kierownika ruchu drogowego, aby sprawdzić czy rzeczywiście jest takie zapotrzebowanie – mówi Jerzy Majewski, komendant rawskiej Policji.
Mundurowi o jedno dodatkowe przejście już wnioskowali do zarządcy drogi. Pojawiło się ono między rawską galerią a drogerią na ulicy Konstytucji 3 Maja.