Do zdarzenia doszło w miejscowości Stolniki w gminie Cielądz. 48-letni kierowca, mając prawie 2,7 promila alkoholu w organizmie, jechał oplem astrą i doprowadził do zderzenia z osobową corsą. Po spowodowaniu kolizji porzucił auto i zaczął uciekać. Zatrzymała go policja.
O kolizji, która mogła zakończyć się tragicznie, policjanci zostali powiadomieni około godziny 7:40 w minioną sobotę (3.09). Na miejscu zdarzenia mundurowi zastali 57-latkę kierującą oplem corsą.
– Wyjaśniła ona, że w jej auto uderzył opel astra, a jego kierowca uciekł pieszo pozostawiając swój samochód – mówi nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Mężczyzny nie trzeba było jednak długo szukać, skrył się w pobliskich krzakach i właśnie tam znaleźli go policjanci. Po przebadaniu zatrzymanego kierowcy okazało się, że ma on niemal 2,7 promila alkoholu w organizmie. Oprócz jazdy na podwójnym gazie, prawdopodobną przyczyną zdarzenia było wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Teraz kierowcy astry grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Na miejscu oprócz policji pracował Zespół Ratownictwa Medycznego oraz dwa zastępy straży pożarnej z JRG Rawa Mazowiecka oraz KSRG OSP Cielądz. Cała akcja trwała ponad dwie godziny.