Kilkadziesiąt osób od trzech dni poszukiwało zaginionego Zdzisława Sochy. W akcję włączono policję, straż pożarną oraz psy tropiące. Mężczyzna dziś (24.08) skontaktował się z rodziną.
Policja o zaginięciu 56-latka poinformowała w poniedziałek popołudniu, jednocześnie prosząc o pomoc w odnalezieniu mężczyzny.
Tego samego dnia w miejscowości Sierzchowy rozpoczęto akcję poszukiwawczą, do której oddelegowano kilkudziesięciu policjantów, a także 2 zastępy z JRG Rawa Mazowiecka, zastęp z KSRG OSP Cielądz i OSP Sierzchowy, grupę poszukiwawczo-ratowniczą z JRG PSP nr 9 Łódź (z psem tropiącym) i KSRG OSP Jędrzejów (z psami i quadami), na miejsce udał się również Zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Rawie Mazowieckiej.
– Przeszukiwano tereny wiejskie i leśne, później poszukiwania przeniesiono na teren powiatu tomaszowskiego, tym samym zespoły z powiatu rawskiego powróciły do jednostek macierzystych, a grupa poszukiwawcza przemieściła się i prowadziła działania do późnych godzin nocnych – mówi bryg. Marcin Szymański z PSP w Rawie Mazowieckiej.
Pierwszego dnia poszukiwania trwały blisko dziewięć godzin, drugiego niecałe dwanaście. Niestety nie przyniosły zamierzonego rezultatu. Dopiero dziś (24.08) rawska policja otrzymała pozytywną informację.
– Zaginiony skontaktował się z rodziną, która udała się po niego w okolice Tomaszowa Mazowieckiego. Teraz pan przebywa już w domu – informuje nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.