Zawodnicy Mazovii rozegrali zaległą 20. kolejkę Łódzkiej IV ligi. Spotkanie rozegrane w minioną środę (12.06) przyniosło rawskiej drużynie przegraną. Zjednoczeni Stryków wygrali 0:1 powiększając tym samym przewagę nad Mazovią do 10 punktów.
Mecz od początku był bardzo wyrównany, ale nie stał na zbyt rewelacyjnym poziomie. Brakowało klarownych sytuacji z obu stron. Mazovia w 2. minucie mogła już wyjść na prowadzenie. Prawą stroną pędzi Robert Stawiński, dośrodkowuje w pole karne w kierunku swojego brata Kamila, który wślizgiem z około trzech metrów trafia wprost w bramkarza Zjednoczonych. Później dwie sytuacje miał Christian Uzoma Luke. Pierwsze jego uderzenie zza pola karnego o centymetry minęło słupek, zaś po drugim z woleja, piłka przeleciała pół metra nad bramką. Goście często próbowali stałych fragmentów gry, po których sprawiali problemy rawskiej defensywie, ale nie na tyle, aby zagrozić bramce Mateusza Deki. Po pierwszej części remis 0:0.
W drugiej połowie, w około 70. minucie z rzutu wolnego strzela Szymon Leszczuk. Środkowy pomocnik Mazovii zmusił tym uderzeniem Kamila Tyburskiego do przeniesienia piłki nad poprzeczką. Jedyna bramka spotkania padła dopiero po 77. minutach. Jeden z napastników gości znajduję się pięć metrów przed Mateuszem Deką. Zdecydował się na uderzenie, które instynktownie broni nasz golkiper. Niestety, piłka trafia pod nogi Grzegorza Gałeckiego, który pewnie umieszcza piłkę w siatce z najbliższej odległości. Po kilku minutach szansę na wyrównanie miał Paweł Rydz. Jednak jego strzał z głowy, z około ośmiu metrów trafia wprost w bramkarza ,,United”. Pod koniec meczu w dobrej okazji znalazł się Tomasz Stasiewicz, niestety kapitan drużyny Mazovii przeniósł piłkę tuż nad poprzeczką. Sędzia nie dolicza ani minuty do regulaminowego czasu gry. Mazovia po raz pierwszy tej wiosny ulega na własnym boisku. Mazovia Rawa Mazowiecka – Zjednoczeni Stryków 0:1.
Relacja: rksmazovia.pl, skróty erawa.pl