Skierniewicka afera z karetkami argumentem dla rawskiego szpitala. Dyrekcja „na gorąco” ponawia prośbę o przywrócenie jednego zespołu wyjazdowego…

erawaPowiat
komentarzy

Rawski Szpital Świętego Ducha, podając przykład ze Skierniewic, apeluje o przywrócenie jeszcze jednej karetki. Jak mówi dyrektor placówki Daniel Aptapski – cała sytuacja budzi niepokój. Ten dotyka nie tylko kierowników szpitali, ale przede wszystkim samych pacjentów…

fot. Przykład ze Skierniewic to poniekąd realizacja czarnego scenariusza – podkreśla dyrektor Aptapski

Pobliskie Skierniewice niewątpliwie nie mają łatwego czasu jeśli chodzi o swój wizerunek. Jeszcze nie ucichły echa po śmierci 2,5-letniej Dominiki, a już mowa o kolejnej aferze związanej ze śmiercią 89-letniej kobiety. Pacjentka, z oddziału na oddział tego samego szpitala, była transportowana karetką, która do Skierniewic ściągnięta została aż z Łodzi.

Absurdalna sytuacja mrozi krew w żyłach także dyrektorowi rawskiego szpitala. Takie zdarzenia to kolejny cios w już nadwyrężony wizerunek służby zdrowia. Wiadomo, że cała sytuacja budzi niepokój, nie chcę jednak mówić, że sprawdza się tragiczny scenariusz – tłumaczy dyrektor Aptapski.

Szpital, na kanwie skierniewickiej afery, po raz kolejny apeluje o przywrócenie jeszcze jednej karetki, którą wycofano z naszego regionu wraz z 1 stycznia. Jeszcze dziś wysyłamy pismo do Pani Wojewody z prośbą o przywrócenie jednego oddziału wyjazdowego. Pismo zawiera konkretne argumenty dotyczące bezpieczeństwa medycznego naszego obszaru, właśnie na przykładzie Skierniewic. W końcu posiadamy ten sam plan ratownictwa medycznego co sąsiednie miasto – tłumaczy dyrektor rawskiego SPZOZ.

 

Podziel się artykułem

0

Dodaj swój komentarz