Radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości proponują uczczenie pamięci osób, które zginęły podczas rozbicia się samolotu w Smoleńsku. Radni jeszcze nie rozpatrzyli wniosku.
Wypadek w Smoleńsku miał miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Samolotem, który się rozbił, leciało 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
– To wydarzenie powinno pozostać poza wszelkimi podziałami politycznymi. Zginęły tam osoby o różnych poglądach politycznych. Jednak nie było jeszcze takiego przypadku w historii, kiedy podczas jednej katastrofy zginęli dwaj prezydenci naszego kraju. Powinniśmy upamiętnić wszystkie ofiary – tłumaczy radny Leszek Jarosiński.
To właśnie radni z Klubu Prawa i Sprawiedliwości chcą złożyć oficjalny wniosek na ręce przewodniczącej Rady Miasta. Póki co, samorządowcy przedstawili dziś (16.05) na sesji swoje stanowisko w tej sprawie, które poprą właściwym dokumentem.
Jak na razie radni nie podają lokalizacji, w której tablica miałaby się pojawić. Decyzja będzie należała do wszystkich członków Rady Miasta.