Kilkunastu policjantów i tropiącego psa zaangażowano w poszukiwania 91-letniego mieszkańca gminy Sadkowice. Mężczyzna wyszedł z domu w miniony czwartek (8.09) rano. Gdy okazało się, że przez dobę nie nawiązał kontaktu z bliskimi, zgłoszono jego zaginięcie. Starszego pana znaleziono po niemal dwóch godzinach poszukiwań.
Policjanci o zaginięciu mieszkańca gminy Sadkowice zostali poinformowani przez wnuczkę mężczyzny w piątek (9.09) około 9:30. W poszukiwaniach, oprócz kilkunastu funkcjonariuszy policji, uczestniczył także pies tropiący.
– Funkcjonariusze przeszukiwali pobliskie lasy, zabudowania, łąki i nieużytki rolne, rozmawiali z rodziną i znajomymi zaginionego – relacjonowała przebieg działań nadkom. Karolina Sokołowska z KPP w Rawie Mazowieckiej.
Mężczyznę policjanci zauważyli po niemal dwóch godzinach poszukiwań. Znajdował się w pobliżu lasu, około 7 kilometrów od miejsca zamieszkania. 91-latek był wycieńczony i odwodniony. Mundurowi dali mu pić i przenieśli do radiowozu, po czym przekazali załodze Zespołu Ratownictwa Medycznego. Po zbadaniu, mężczyzną zaopiekowała się wnuczka.